| 
 Nieodebrane połączenia. Cała lista. Te cholernie 
wkurwiające "niedocieczone wątki", którymi sklejam  
pęknięcia w czasie. Nikt mi nie wyjaśnił po co 
wstaję rano, zgrywam się, pozuję na tego, kim 
łaskawie pozwala mi się być. Do przerwy w akcji 
nie dopuści monitoring, ochrona. Choć ściany bledną 
 
nie potrafię bawić się w pocieszyciela. Po prawdzie  
sam go potrzebuję. A w tle ciemnieje las, a pod stopami 
szczypią płomienie. Tak daleko się nie zajdzie, 
najwyżej na piwo. Metafizyk potrzebuje znacznie więcej. 
 
Dlatego kasuję nieodebrane połączenia, niech 
się święci wiadro krwi. Po tak masakrycznym dniu 
(szykan po pachy, rozstrój w lewej stopie) mam prawo 
do satysfakcji. Obserwować kolizje ciał niebieskich, 
przypalić jointa, zaciągnąć się aż po lakier na paznokciach. 
 
Dzięki temu chociaż wieczór 
będzie błyszczeć. 
 
 
 
 
 
Dodane przez  Roman Rzucidło
dnia 01.10.2020 13:24 ˇ
9 Komentarzy ·
615 Czytań ·
  
 
 |