gdybyś był blisko
dotknąłbym cię ręką
i w tobie zasypiał
gdybyś był blisko
i tak bym nie uwierzył
...
przychodzę i pytam o miejsce
dla wiersza co plącze się obok
by w bólach zrodzone nieszczęście
mieć mogło już wszystko za sobą
ot taka milcząca sierotka
pragnąca zapomnieć swą przeszłość
z plamkami po kawie na zwrotkach
i rymem z wytartą podeszwą
cóż czynić wątpliwość przetrawić
przygarnąć czy raczej odtrącić
czy może go tutaj zostawić
pozwolić publice rozsądzić
na ile się biedak nadaje
i czy godzien miejsca wśród innych
poziomem co prawda odstaje
lecz przecież nie on temu winny
Dodane przez kaem
dnia 13.09.2020 12:21 ˇ
12 Komentarzy ·
515 Czytań ·
|