Przez drogę ściętą lodem galopem trzeba przebiec,
zadudnić, zawirować, wykrzesać iskier blask.
Wydobyć z ziemi echo, umieścić go na niebie,
przestać choć raz być sobą i sobą być choć raz.
Dokąd to? Mniejsza o to, sercu potrzeba pędu,
porywa blask księżyca i nęci nocy czerń.
Rozgrzeszam dzisiaj siebie ze wszystkich win i błędów,
mam w sobie wielką radość, choć także wielki lęk.
Palę się wewnątrz cały, unoszę się jak gotyk.
Już droga się skończyła, pozostał tylko krzyk.
Nareszcie zrozumiałem, ten wiersz to jest erotyk,
bo tam, na nagim szczycie, ujrzałem twoje łzy.
* Inspirowane tekstem T. Bujnickiego Erotyk.
Dodane przez Janusz
dnia 09.09.2020 14:46 ˇ
16 Komentarzy ·
413 Czytań ·
|