| jedno mi źródło dziś zostałopić nektar wciąż będąc w podróży
 wiem już marzenia to za mało
 zdrętwienie każdy zamiar zburzy
 
 byłem tak słaby i niewinny
 głód nigdy nie spał gdzieś obok mnie
 ulepiony z twej białej gliny
 gdybym był z innej nie byłbym w grze
 
 dom gontem kryty tajemnice
 skrywał kot jeden znał tę drogę
 na pował i odszedł stąd z niczym
 we łzach zmieniano tam załogę
 
 jeszcze mi ogień w ustach płonie
 i tamten posmak wciąż się żali
 szukając w wierszach tez w obronie
 tej misji patrząc w nią z oddali
 
 chciałbym wreszcie dojrzeć zaciągnięty
 spłacić dług farmę karm do nóg
 rzucić tej która jest wśród świętych
 czy tu potrzebny jest jeszcze Bóg
 
Dodane przez zdzislawis 
dnia 06.07.2020 10:39 ˇ
5 Komentarzy ·
440 Czytań ·
   |