dnia 10.06.2020 09:08
No tak, oto mamy jeszcze nie zgłoszony w urzędzie ale już opatentowany sposób na roje upierdliwych much. :-))
Dodatkowa informacja na opakowaniu przewiduje sporą dawkę erotycznej zabawy, wręcz wstępnej fazy utraty przytomności z powodu :-) nadmiernej eksploatacji narządów, lub inaczej mówiąc kopulacji wzajemnej, stosunku seksualnego, na granicy zatrzymania akcji serca, z powodu nadmiernej wagi ciała będącego nad ciałem poniżej, czyli on 165 kg na niej, gdzie ona ledwo 55 kg, zapaść lub bezdech :-))
Janusz czy w swojej uprzejmości i nader bujnej motywacji w odmierzaniu kropelek, przypadkiem nie spowodujesz zgonu tysiąca kolejnych biednych muszek, które tak słodko latają w okolicy twojego noska, lub w innym bardziej newralgicznym i czułym miejscy, czyli tak poniżej pasa, gdzie diabeł mówi dobranoc, lub :-)) już nie mogę ze śmiechu, :-)))) mistrzostwo! nawet nie sprawdzam tego komentarza, pójdzie do ludzi jako spontaniczna reakcja, która udziela się po wzajemnym spożyciu owych kropli :-)) |
dnia 10.06.2020 09:13
zgony różne przyczyny mają, takoż i z przedawkowania.
pozdrawiam. |
dnia 10.06.2020 09:13
-:)))))
chodziło ci pewnie janusz o eutanazję nie nekrofilię
z tekstu nie wynika że cię to bawi
co do pomysłu poszedłbym dalej jak w dowcipie o środkach antykoncepcyjnych których używanie wiadomo powoduje spadek dzietności ale przez spadek liczby bocianów w konsekwencji
pozdrawiam -:))))))) |
dnia 10.06.2020 09:15
- czułym miejscu - rozbawiłeś po stokroć ukłony i podziękowania |
dnia 10.06.2020 11:07
Sporo takich "zabawnych sytuacji" spotykam w życiu, nawet bez zażycia dodatkowych środków.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 10.06.2020 12:36
Dobrze, gdy umiemy dostrzegać zabawne sytuacje :-) :-)
Pozdrawiam :-) |
dnia 10.06.2020 13:11
marzenna52 - cieszę się, że docenisz czarny humor :) A co do sposobu na muchy, to żaden wynalazek, tak działają wszelkiego rodzaju lepy i trutki. I żeby było jasne, nie było moim celem zabijać te małe, bezbronne stworzonka. To był wypadek przy pracy... :)
Moc pozdrowień. |
dnia 10.06.2020 13:13
Stanisławie, najprawdziwsza prawda :)
Moc pozdrowień. |
dnia 10.06.2020 13:20
Aleksandrze, pewnie, że mnie nie bawi :) Co do nekrofilii - jeśli obiekt pożądania umiera w trakcie miłosnego zbliżenia, to chyba bliżej tu do nekrofiili niż eutanazji :) A co do peela to raczej klasyczne samobójstwo. Bo eutanazja to samobójstwo wspomagane. |
dnia 10.06.2020 13:21
Moc pozdrowień - jeszcze z tej strony :) |
dnia 10.06.2020 13:22
lunatyku - widać, że nie jest jeszcze tak źle, jeśli umiemy :)
Moc pozdrowień. |
dnia 10.06.2020 13:24
mgnienie - no cóż, trzeba się przyzwyczaić... :)
Moc pozdrowień |
dnia 11.06.2020 08:14
Dla jednych zabawne, dla drugich tylko śmieszne. Bywa.
Z trzeciej strony - żałosne. Dobrze to ująłeś :-)
Pozdrawiam |
dnia 11.06.2020 09:04
koma17 - tak to już jest, że ci, dla których życie stało się zbyt wielkim ciężarem, często przeżywają swój dramat przy pełnej obojętności otoczenia. A często są nawet przedmiotem kpin... I jedynym ich towarzystwem w momencie podejmowania ostatecznej decyzji są muchy.
Dobrze pojęłaś moją intencję, dzięki :)
Moc pozdrowień. |
dnia 11.06.2020 10:44
Zadziwia mnie, jak nawet obraźliwe słowa kogoś ze świecznika uruchamiają wyobraźnię, tyle tu ostatnio o muchach... To, co wydaje się śmieszne, z innej perspektywy jest straszne. Władca much mi się przypomniał. Pozdrawiam. |
dnia 11.06.2020 12:52
silva - wszystko staje się relatywne, takie czasy :) Jak tak dalej pójdzie, to nie będzie już żadnych stałych wartości, które gwarantują stabilność naszego świata. I nad jego gruzami zatriumfuje w pełni postmodernizm...
Moc pozdrowień. |
dnia 11.06.2020 14:00
"odmierzam sobie krople do kieliszka
raz, dwa, trzy ... tysiąc
zabawna sytuacja"
...tysiąc, czyżby PL chciał odejść w ekstazie, jak wspomniane muchy?
Leżeć na śniegu i robić orzełki? W dorosłym życiu, to niemożliwe, chyba, że mamy dzieci, inaczej społeczeństwo sugestywnie popuka sie w czoło.
Bo jako dorośli możemy wszystko, tylko nie być radośnie szczęśliwym...
Pozdrawiam!
:))) |
dnia 11.06.2020 14:02
Januszu, rozumiem, że Twój peel choć przez chwilkę chciałby się poczuć tak, jak ta mucha co padła w ekstazie, toteż z tego powodu odmierza odpowiednią ilość kropel:)
Chciałoby się rzec, że co nas nie zabije to nas wzmocni, ale patrząc na muchę, to już sama nie wiem;) Ostrożności nigdy za wiele, zatem umiar jak najbardziej wskazany, bo nawet najzabawniejsze sytuacje potrafią skończyć się źle. Pozdrawiam. |
dnia 11.06.2020 15:24
A ja bezskutecznie poszukuję lepu na muchy. Pozdrawiam |
dnia 11.06.2020 16:46
Imia - peel, jak sądzę, naprawdę chciał tylko zażyć lek. Ale gdy zobaczył, jak przyjemnie i łatwo można odejść, pozazdrościł muchom :)
Moc pozdrowień. |
dnia 11.06.2020 16:49
marguerite - takoż właśnie i było... Ale przedawkował i skończył, jak te muchy...Moc pozdrowień. |
dnia 11.06.2020 16:51
zdzisławis - poważnie? To skorzystaj z metody peela :)
Moc pozdrowień. |
dnia 11.06.2020 20:47
Czarny humor. :-) Ja też podejrzewam peela o tę chęć ekstazy ;) ... bo kto wie, co się tam trafi podczas niemocy. Ale z drugiej strony tak nieświadomie? :) |
dnia 11.06.2020 21:01
Cobra - Mnie się wydaje, że raczej była to próba samobójcza. A że przy okazji ucierpiały biedne muszki... No cóż, gdzie drwa rąbią... :)
Moc pozdrowień. |
dnia 11.06.2020 21:46
muchy bywają ważnymi świadkami w medycynie sądowej, czyli czasem i one mogą pożyteczne, :) pozdrawiam, |
dnia 11.06.2020 22:06
Robercie - celnie spostrzegłeś :)
Moc pozdrowień. |
dnia 12.06.2020 14:10
No, groteskowo, a groteska zawsze po coś.
Pozdrawiaczki.
O. |
dnia 12.06.2020 14:25
Ola - a no, groteskowo :) A czy po coś? Chyba tylko dla odreagowania :)
Moc pozdrowień. |