W zwykłej kawiarni ludzi dwoje
Usiadłszy pani obok pana
Wiedzie ze sobą ciche boje,
Choć tuż za rogiem ze spokojem
Przetacza wody swe Sekwana.
Z radia się sączy "La Boheme",
Ale nastroju nie buduje,
No i w tej zaciekłości niemej
Wystygła całkiem café cremé
I tarty nikt nie zechciał ujeść.
Prócz nich na sali ludzi mało:
Jest jedna, siadać w rogu rada,
Co miała kiedyś piękne ciało;
Dziś patrzy w przestrzeń, bo dojrzałość
Już marzeń jej nie podpowiada.
Tylko za barem brodacz stary,
Który nie takie widział rzeczy,
Z uśmiechem czyści okulary.
Są na to jakieś czary-mary?
On nie potwierdza i nie przeczy.
Dodane przez Maciek Froński
dnia 27.04.2020 11:34 ˇ
10 Komentarzy ·
283 Czytań ·
|