Trzy razy księżyc odmienił się złoty,
Próżne nauki miała dla mnie matka -
Jam niewrażliwa na jego pieszczoty,
Jemu się nie chce, bom nie dość mu gładka.
Co mi wypada, a co nie wypada -
Całe me życie upłynęło na tem,
Jego wskazała familijna rada,
Był zresztą w jednym pułku z moim bratem.
Sen już się zbliżał, lecz wiatr go rozgonił,
Znowu noc długą strawię na wspominkach...
Może niech będzie ten chłopak od koni,
Jak dla odmiany radziła kuzynka.
Dodane przez Maciek Froński
dnia 14.04.2020 07:52 ˇ
10 Komentarzy ·
333 Czytań ·
|