Pośród traw, dzikich pól, rozbiwszy zagony pokrzyw
Zagryzając papierówką, marchwią, wiśnią
Biegnę przez swój i wasz od wieków świat
Namaszczony znamieniem "warszawiak", "Kryjan"
Na drzewie, na koniu, na wozie, przy krowie
Zawsze gdzieś u kogoś, by wiedzieć więcej
Szukajcie mnie, ja już na racuchach na końcu wsi
Kryjan! A gdzie ty był? Ja był u Janów
I zawsze jestem pamięcią
Ciepło mleka, zapach chleba, widok zwierząt
Już nie zobaczysz, już nie poczujesz
Babcia Jamiołkowska by się cieszyła
I niech się cieszy, Kryjan nie zapomina
Dodane przez Absolutus Miles
dnia 13.04.2020 19:50 ˇ
2 Komentarzy ·
233 Czytań ·
|