Żadnego pasterza, sama trzoda! Każdy jest równy,
każdy chce działu równego. Kto inaczej czuje,
idzie dobrowolnie do domu obłąkanych
Friedrich Nietzsche, Tako rzecze Zaratustra
Opustoszałem z zawartej szarzyzny
udającej kolorowość
oswoiłem drzwi niemające klamek
w tym odosobnieniu
spotkałem weterana czyśćca
gasnącego Antychrysta
który na przekór światu
jadł własne ekskrementy
Fryderyk stał się niepoczytalny
dla zwierząt salonowych
nieprzeczuwających katastrofy
Zapytał z jakiej przyczyny
tu jestem w Jenie
i jak mnie zwą tam skąd przybyłem
Odpowiedziałem
pochodzę z wielu czasów
i jestem za nikczemność
lecz niewłasną
a imię moje Jeszua
ten który przynosi ocalenie
wybawienie ratunek
byłem gdy pod wieczór
rozchodził się krzyk
Marsjasza obdzieranego
ze skóry żywcem przez Apollo
boga perfekcyjnej sztuki
niebawem będę
w kolonialnej Afryce
tam eksterminować zaczną
rdzennych mieszkańców
w pierwszych obozach
koncentracyjnych
a ich głowy wysyłać w skrzyniach
do uniwersytetów
Dodane przez drachma
dnia 23.03.2020 03:16 ˇ
3 Komentarzy ·
434 Czytań ·
|