dnia 29.02.2020 17:38
niewątpliwie ładnie Ci w różowym, tak mniemam, nie miałem okazji osobiście ujrzeć peelki (ai autorki też). a Kapelusznik ze szczęściarzy, czy pechowców. bo to różnie zdarza :)
pozdrawiam. |
dnia 01.03.2020 06:23
Kolor różowy ma pewne konotacje w żeńskim świecie uznawane za lekkie. A romantyczność jak mi się wydaję z pozycji obserwatora w odwrocie, a już najgorzej mają się namiętne pocałunki, za sprawą koronawirusa pełna klapa. Pozdrawiam |
dnia 01.03.2020 07:52
koniecznie romantycznie - w niewinnej sukience;) |
dnia 01.03.2020 07:57
Ale tylko ruda.
Nawet róż jej nie przeszkodzi.:)
Pozdrawiaczki.
O.
:) |
dnia 01.03.2020 08:32
O nie! Tylko nie ruda. Bóg stworzył rudego i powiedział - uważajcie na niego |
dnia 01.03.2020 09:08
Część następna
w której ślub blondynki i brunetki ratuje ludzkość przed widmem przeludnienia.
Część ostatnia
gdy wszystkie kobiety są lesbijkami.
Kurtyna |
dnia 01.03.2020 10:53
kiedyś czytałem, że kolor różowy odstrasza pająki,
ale w różowym teatrze, ślub w finale jest konieczny, bez względu na strachy,
pozdrawiam równie barwnie, |
dnia 01.03.2020 13:25
Dla mnie, Twój wiersz, to świetny pastisz, kpina z kobiecości. Bo my, kobiety takie jesteśmy. Mijają wieki, a my wciąż, niezmiennie, naiwnie wierzymy w coś, co nie istnieje. I tak nam zostanie, na zawsze. Nigdy nie zmądrzejemy... pozdrowienia :) |
dnia 01.03.2020 15:31
Stanisławie eM - ja też autorki w różu nie widziałam :-) :-) Się zobaczy :-)
zdzislawisie - właśnie, ostatnio to wszystko zabronione :-) :-)
pan_ruina - oj, ta niewinność :-) :-) Ale rude też piękne :-)
Dziękuję Wam i pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 01.03.2020 15:35
Olu Cichy - "najwięcej witaminy mają polskie dziewczyny" :-) :-)
Ooo - dziś "wszystko się może zdarzyć" :-) :-)
Robercie Furs - kolory są cudne - jeszcze trochę i będzie kolorowo :-) :-)
sibon - przejrzałaś mnie :-) I fajnie :-) :-)
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 01.03.2020 17:05
Dzisiej tak teatralnie i najlepiej jeśli romantycznie. Pozdrawiam:) |
dnia 01.03.2020 17:34
Różowy teatr, dziecięcy, szczery i pełen entuzjazmu. Mali aktorzy przeżywają bardzo swoje role. To z nimi zostanie, na długo.
Trzymam kciuki za przedstawienie ;-)))
Serdeczności ślę |
dnia 01.03.2020 20:25
PaULO - teatr plus romantyzm :-) Ciekawe, co wyjdzie :-) :-)
koma17 - mam nadzieję, że zostaje :-) :-) Trzymaj :-)
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 01.03.2020 23:47
lektura przeczytana - piątka! |
dnia 02.03.2020 10:58
Poproszę koniecznie o powrót rudej - to mój ulubiony kolor :) I oczy ma mieć modre :)
Moc pozdrowień. |
dnia 02.03.2020 14:24
a mnie rózowy razi, bo jest dla mnie synonimem słodkiej idiotki:))) Tej naiwnej, wciąz grającej, nie będącej sobą, buźka w ciup. I tak odbieram ten wiersz. Najważniejsze, że ta ruda, ta buntownicza natura, ta odważna, uciekła:) |
dnia 02.03.2020 20:05
jaceksojan - to chyba dobrze, tak? :-) :-)
Januszu - mój też :-) Ale masz wymagania :-)
Milianno - i dobrze odbierasz :-) Ale czasem zakładam brudny róż i naprawdę fajnie :-) :-)
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :-) :-) |
dnia 02.03.2020 20:49
Brudny róż:) mam taką sukienkę, cieplutką:) ale ma szałowy, szeroki, wielki taki golf, podobałaby Ci się, jestem pewna:))) a na rekawach haftowane kwiatki, malutkie na dole:))) Czasem ubieram do niej kremowe we wzorek rajstopy- podoba sie męzowi:))) A niech ma chłop trochę uciechy:))) |
dnia 02.03.2020 20:56
Milianno - pożyczę :-) :-)
A ja dziś zaszalałam i kupiłam różową czapeczkę - na rower - usprawiedliwiałam się sama przed tym różem - "Będziesz widoczna z daleka" :-) :-)
Widzisz, coś w tym różu jest - może dzieciństwo?
Pozdrawiam ciepło :-) |
dnia 02.03.2020 21:20
No kurde:))) mamy podobne zamiłowania, mam czapke i taki komin, brudny róz, ale nie na rower, z rózyczką i perełkami:))) No i jestem ruda:) |
dnia 03.03.2020 19:22
Milianno - to miłe :-) :-) Pozdrawiam :-) :-) |