|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: spacerowicze |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 07.02.2020 04:54
Wielowymiarowo, ciekawie. |
dnia 07.02.2020 11:20
Ci spacerowicze to jacyś tacy... jakby nie z tej ziemi :)
Moc pozdrowień. |
dnia 07.02.2020 13:03
Ale zaplotłeś, motam się w rozplątywaniu :-))
Pozdrawiam |
dnia 07.02.2020 18:36
chyba poniósł rym i - zgubił się sens, a przynajmniej precyzja i klarowność wypowiedzi |
dnia 07.02.2020 21:05
No, coś mi świta, tylko nie wiem, czy to co poeta chciał przekazać🤔 Pozdrawiam:) |
dnia 08.02.2020 07:23
Kazimiero, Januszu, Koma17, Adaszewski, PaULA dziękuję za przeczytanie, jako że dowodem na to jest chyba komentarz. Nie jest to jakaś łamigłówka, ale rzeczywiście ci spacerowicze nie są z tego świata, przynajmniej jeden. Uczony fizyk, (może to nawet Steven Hopking) trafia do miejsca przejścia do świata równoległego, nadzorca tego miejsca doskonale zna jego wkład w naukę i zaszczyca go spacerem do bram przejścia, po drodze wymieniają poglądy na temat świata. Każdy wyznaję jakąś koncepcję życia lub nie po śmierci. Ja hołduję koncepcji nie pamiętam nazwy, mówi ona iż Bóg stworzył Wszechświat i zrobił to wszystko w najdrobniejszych szczegółach, po czym zniknął nikt nie wie gdzie się znajduje, ani też on kompletnie nie interesuje się swoim dziełem. Pozdrawiam |
dnia 08.02.2020 17:47
czas bywa względnie bezwzględny, gdyż w poszczególnych fazach entropii objawia się w matematycznych wzorach: prawda - fałsz, :( a życie i tak ma swój szpaler biczowników, :( pozdrawiam, |
dnia 09.02.2020 06:58
Robercie a jednak czas to jedyna wielkość fizyczna, której nie może zignorować dusza. Fizycy udowodnili, że jest względny i niewidzialny, a jednak dusza musi przed nim drżeć, choć nic sobie nie robi z grawitacji czy przestrzeni. Pozdrawiam |
dnia 09.02.2020 16:54
Dziękuję za podpowiedź :-)
Pozdrawiam :-) |
dnia 10.02.2020 09:45
lunatyku każdy ma pełne prawo do subiektywnej interpretacji. Ja należę do pokolenia, które było terroryzowane w szkole jedynie słuszną interpretacją uświęconą "łabędziem śpiewem" profesorów literatury. Do dziś pamiętam natrętne pytania pani polonistki dotyczące monologu Konrada z III części Dziadów, a brzmiało ono: "co autor miał na myśli"..., w rzeczywistości wcale jej nie chodziło o spontaniczną interpretację uczniów, ale jak wspomniałem o jedynie słuszną. Pozdrawiam |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 37
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|