|
dnia 16.01.2020 11:38
Oj, wątpię, czy tego jednego da się zrozumieć :) Bo zrozumienie to wiedza, a ta jak na razie niewiele ma do powiedzenia na temat Boga :)
Moc pozdrowień. |
dnia 16.01.2020 16:05
no widzisz, a Platon, Arystoteles, Plotyn i ja, mamy na ten temat inne zdanie. |
dnia 16.01.2020 18:22
o kur du du, a niech to. i to polskie wydało go plemię |
dnia 16.01.2020 18:34
Również sądzę, że nie jesteśmy w stanie zrozumieć boga. Pozdrawiam |
dnia 16.01.2020 23:02
bóg doskonale da sobie radę bez wszechmocy, ale bez logiki, to jakoś niewypada, i w tym świetle boska tajemniczość jest, delikatnie mówiąc, bez sensu.
bo niby co? wstydzi się? bury się boi? niby dlaczego musi być wielką tajemnicą?
dlatego uważam, idąc po śladzie dawnych myślicieli, że nauką o bogu jest fizyka, nie teologia. a o jego myśli - matematyka.
i nic mu to w boskości nie ujmuje.
jeśli ujmie, to tylko tym, którzy okryli go zasłoną pewności, iż oni, i tylko oni wiedzą co jest pod nią. |
dnia 17.01.2020 05:47
Zrozumieć Boga - to niemożliwe. Raczej wierzyć w niego i z pokorą akceptować. Wolna wola jest po to aby samodzielnie budować swój świat (stwarzać). "Jak sobie pościelisz tak się wyśpisz" |
dnia 17.01.2020 11:41
Człowiek to zero, rozpięte na rusztowaniu z nieskończoności - a jak zero może pojąć, co to jest nieskończoność? Wystarczy spojrzeć uważnie w rozgwieżdżone niebo, żeby pojąć naszą małość - nie tyle fizyczną, co intelektualną. |
dnia 17.01.2020 13:11
dobrze kombinujesz, tylko co dzieli 0 od nieskończoności?
z jednej strony wszystko, a z drugiej?
co dzieli nieskończoność od zera?
chyba tylko w którą stronę z punktu styku patrzymy.
więc o ile z marnością fizyczną zgodzę się bez zastrzeżeń, o tyle co do intelektualnej, to ma zdanie przeciwne. a Platon, Arystoteles, i mój pupil Plotyn, by mnie na pewno poparli. |
|
|