Pomiędzy bombkami i ozdóbkami,
choinki światełek i prezentami,
Mikołaj sędziwy i Jezus - miłościwy.
Mikołaj ze śniegiem topnieje co roku
a Jezus anioły zaprzęga do boków
i miłość rozdaje na każdy dzień.
Prezenty, choinka to świąt jest cień.
Pomiędzy siankiem i opłatkami,
maleńki żłóbek ludziom się ckni,
przy sutym raźno gromadzą się stole,
okna ozdabia kwiatami znów mróz.
Kolebią się kolęd w uszach już dźwięki...
Na Ziemi Świętej niemroźne są dni
i Jezus cierpiący ronił tam łzy.
Miłość narodzić się musi w człowieku;
prawdziwa miłość opoką jest wieków
i kiedy człowiek miłość zawładnie -
człowiek z Jezusem już nie upadnie.
© Artur Wielgus 2003
Dodane przez Artur Wielgus
dnia 25.12.2019 23:57 ˇ
1 Komentarzy ·
380 Czytań ·
|