|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: atypowy |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 11.11.2019 09:11
Głęboki !! |
dnia 11.11.2019 13:19
-:))))
przerażony czemu klucz ptaków nie przeraża on jest częściej przerażony
no i nie koresponduje ta część z drugą strofą
pierwsza i druga strofa powinny tworzyć całość jakby wstęp do ostatnich fraz drugiej
zakończenie tyczy się jesionu ale nie jest to dość wyeksponowane
taka trochę nierówna impresja o kojącej roli jesieni ma się rozumieć
pozdrawiam -:)))) |
dnia 11.11.2019 16:31
Ładnie - szczególnie druga zwrotka -)
Pozdrawiam :-) |
dnia 11.11.2019 17:11
Bardzo prawdziwie. A propos, kontakt z przyrodą, rzeczywiście lepiej działa niż terapeuta i taniej. Dobrze przytulać się do drzew. Może być, że ludzie zagonieni, zapędzeni, zestresowani nie zauważą braku ptaków, a szkoda gdyby tak się stało. Bluszcz posiada błąd. Pozdrawiam:) |
dnia 11.11.2019 19:45
mnie wszystko koresponduje i nie zgadzam się z aleksandrem:)
Podmiot liryczny jest przerażony, bo odlatujące kaczki zwiastują jesień, zimę - również w pojęciu upływu lat życia. Pierwsza z drugą koresponduje! Szuka drzewa, które go uspokoi. Od wieków wiadomo, że przytulenie lub obejmowanie prostych, starych pni drzew daje energię. Najlepsze sa do tego dęby, buki, lipy. On znalazł jesion. Stary jesion. Drzewo przekazuje spokój.
Ja widzę tutaj bardziej pochwałę przyrody, jej dobroczynnego wpływu na nasz organizm, zycie. W tym przypadku chodzi o drzewo. Dom dla ptaków.
Nie dostrzegamy, na co dzień, piękna i bogactwa przyrody. W zabieganiu nie słyszymy ptaków.
Wszystko jest spójne, jak dla mnie, choć byłoby jeszcze ładniej, gdyby była jakaś klamra, łącząca początek wiersza z końcem:) |
dnia 12.11.2019 11:02
Mz wiersz jest spójny - poza ostatnią strofą, trochę przyczepioną "na siłę".
PS. Podobno brzozy mają uzdrawiającą moc :)
Moc pozdrowień. |
dnia 12.11.2019 18:18
aleksander ma rację moim zdaniem, poza jedną rzeczą: wrzask tysiąca kaczek mglistym jesiennym porankiem może przerazić :), tekst jest częścią większej formy - Jesionowych opowieści - i wymaga dopracowania jeśli ma oddać zamierzoną wrażliwość i zagubienie podmiotu. Myślę, że uwydatnienie narracji, sczególnie pierwszego planu, zgra ten wyrywek który ma być samodzielnym wstępem. Tekst nie broni się formą na czym traci przekaz który jak widać trafił ( w co szczerze. wierzę ) i mimo ułomności został asymilowany przez komentujących którym bardzo dziękuję.
Pozdrawiam. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 27
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|