dnia 04.11.2019 08:38
Bardzo sympatyczny wiersz.
Jeśli między jesienią, a zimą znajdziesz jeszcze trochę gąsek, po drodze, to na Wigilię, jak znalazł.
Pozdrawiam:) |
dnia 04.11.2019 08:42
No tak bardzo sprytnie, bierzesz ten nastrój bo i tak nie masz wyboru. Pozdrawiam |
dnia 04.11.2019 09:23
wiersz jak to u Ciebie bywa na stale, elegancko napisany.
co do pór, to tera trudno rozstrzygnąć kaj kończy się jesień, a zazimia zima :))
pozdrawiam. |
dnia 04.11.2019 10:15
Powiadają ludziska, że jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma :)
Moc pozdrowień. |
dnia 04.11.2019 10:24
nasze nastroje bywają okrutne, choć niekoniecznie dla nas. :) pozdrawiam, |
dnia 04.11.2019 10:42
za Juliuszem, jesteś Mistrzem elegancji słowa,
nic tylko się kłaniać i za wiersz dziękować...
serdecznie |
dnia 04.11.2019 12:19
-:))))
dziękuję edyta pięknie
niewykluczone
ostatnio parę dni temu widziałem na trawnikach kwitnące bielutkie stokrotki
nieliczne ale jednak
pozdrawiam -:)))
zdzisek
i tak i nie
jeśli przyjąć że człowiek to ciało i dusza i to co im pozwala pozostać nierozdzielnym to jedna pora bardziej na duszę wpływa druga zaś na ciało
jesień jest kojąca zima zmrażająca wiosna pobudzająca lato zagotowujące
na pierwszym miejscu stawiam ukojenie przez cały rok
pozdrawiam dzięki -:))))
julek
kaem
mówicie tak specjalnie żebym w pychę się wbił ale niedoczekanie -:))))
dziękuje pięknie pozdrawiam -:))))
janusz
lubię jesień jest najbardziej umiarkowana ze wszystkich umiarkowanych rzeczy jakie lubię sprzyja mi a jestem egoistą
a nastrój kiedy mi sprzyja sprzyja wszystkim
dzięki pozdrawiam -:)))
robert
nie jesteśmy tak samo łagodni dla innych jak dla siebie ale dobrze że umiemy to dostrzec zmniejszymy ilość zgrzytów
dzięki piękne pozdrawiam -:)) |
dnia 04.11.2019 19:55
Na prośbę Autora wiersz został edytowany. Jego poprzednia wersja - poniżej:
jesień jesień
eter aż gęsty od melancholii
firanki z mgiełki firany z deszczu
z panią jesienią idę powoli
w kierunku zimy nie widać przeszkód
patrzę ukradkiem zauroczony
jej borealne chłonąc pejzaże
trzeszczy pod butem chrust zamrożony
nie ma na świecie mocniejszych wrażeń
czterech pór roku gromu i ciszy
czuję się jakby ktoś mnie namaścił
kto tego dozna choć raz usłyszy
nie potrzebuje już wyobraźni
jeśli ten nastrój zostanie ze mną
będzie jak znalazł biorę go w ciemno
Pozdrawiam. |
dnia 04.11.2019 20:53
Ładna jesień i przyjemny wiersz :-)
Pozdrawiam :-) |
dnia 04.11.2019 21:11
Tak jakoś już mam, że lubię melodyjne wiersze.
Pozdrawiam :-) |
dnia 05.11.2019 10:25
-:))))
lunatyk
koma17
nie czuję się w liryce zbyt mocny przesadzam z nastrojem nigdy nie lubiłem barokowego sznytu ale jakoś sam mi się narzuca
dobrze że melodia ją ratuje
pozdrawiam dziękuję pięknie -:))) |
dnia 05.11.2019 10:59
-:)))
szp m4
dziękuję pieknie
-:))) |
dnia 05.11.2019 17:12
Ładne przejście z jesieni do zimy, nastrojowe. Pozdrawiam:) |
dnia 06.11.2019 10:15
-:))))
dziękuję paula
takie łagodne przejście działa inaczej na nas
zeszłoroczne brewerie brak babiego lata to było nie to mówiąc krótko
pozdrawiam -:))) |
dnia 06.11.2019 16:52
:)
"gęsto od melancholii"
ale
podoba się mi u Cb.
ciepełko.
O. |
dnia 06.11.2019 20:00
-:))))
prawdę powiedziawszy to wszystko wiąże się a szczególnie nastrój z mniejszym naświetleniem
niedługi taki okres pozwala się wyciszyć ale już duże mogą być niebezpieczne
zmienia się chemia w organizmie chociaż wolimy wierzyć w metafizykę
dzięki piękne pozdrawiam -:)))) |
dnia 10.11.2019 14:06
Na prośbę Autora wiersz został po raz kolejny edytowany. Tym razem w siódmym, ósmym i dziewiątym wersie. Przed tą edycją ów fragment wyglądał jak poniżej:
trzeszczy pod butem chrust zamrożony
gdy rozsmętniona przystaje czasem
w dżdżystej katedrze w podzwonnej ciszy
Pozdrawiam |
dnia 10.11.2019 15:06
-:))))
dziękuję pięknie szp m4
pozdrawiam -:))) |