dnia 18.09.2007 13:09
sie nie znam. przysięgam. |
dnia 18.09.2007 14:30
ja tez Rena, to pewnie dlatego że nie znam p. Heleny
p.s. chociaż tekst nie jest pozbawiony sensu |
dnia 18.09.2007 15:44
kolejarz? |
dnia 18.09.2007 16:24
No prawie, jak Twoje "ranne ptaki", tylko trochę nerwu w tym zabrakło. Ale zabawa z "r" "l" całkiem, całkiem.
Ciekawy tekst. |
dnia 18.09.2007 17:03
rzeczywiście wyczerpujący ;) |
dnia 18.09.2007 20:03
reno i niezo, ależ nie trzeba znać biografii H.D-F., by otrzymać jakieś sensy z tekstu. Poza tym, złota myśl: jest google, coby się nie przyduszać szalem hermeneutyki.
pawle, nie. Nie kolejarz.
Franko, dzięki. |
dnia 18.09.2007 20:35
Pisanie dla pisania?
Hm.
Jakomś niepocieszony po lekturze. |
dnia 18.09.2007 20:36
Ciekawa zabawa słowem ale co mają łemkowie czy ormianie opisywani często przez panią duć-fajfer i Korea? Nie wiem.
Gdyby tytuł otwierał "sferę koreańską" w jakiś sposób to sam wiersz zarówno z zabawą lliterami jak i z "na zimno" wyobrażam sobie jako świetny. W ogóle wysiadanie na zimno w kontekście Korei - brrr - wstrąsające.
Dobra gra znaczeniami i słowem.
Fajne.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam. |
dnia 18.09.2007 20:38
Aha - nawias zupenie niepotrzebny - dopowiadanie na ciepło:)
Pozdrawiam. |
dnia 18.09.2007 21:00
Nie moja bajka. Pozdrawiam! |
dnia 19.09.2007 04:39
podgórnio - zgadza się, nie trzeba znać i dałam temu wyraz w peesie.
Chodziło mi nie o sens ale o styl tego wiersza, czy raczej migawki.
Jest w tym spory ładunek emocji, ale jako wiersz nie czyta mi się
tak jak lubię. |
dnia 19.09.2007 08:09
No i dobrze, że wraca śp. Miron Białoszewski. Pozdrawiam. Henryk |
dnia 19.09.2007 10:43
Nie dla mnie. |
dnia 19.09.2007 12:27
S.H., pisanie dla pisania? Przesada. Pisanie dla pocieszenia? Co za myk?
Martinezz123, Pani Duć-Fajfer nie tylko Łemkami i Ormianami się zajmuje. Prowadzi np. zajęcia z literatury mniejszości narodowych, gdzie prezentowane są rozmaite dziwaczne zagadnienia, w sposób specyficzny, by nie powiedzieć - tendencyjny. Adres w tytule to jedyny hermetyzm tekstu. Gdybym wprowadził jakieś koreańskie konteksty, przesunęłyby się akcenty, a chodziło mi o ogół. Nawias to już na płaszczyźnie wizualnej bardziej ma istnieć - ogrzewać te linijki. Izolować od otoki. Dzięki za uwagi. Pozdrawiam również.
DEMOKRYCIE, nieza i Rafale B, rozumiem, trudno.
Henryku, żeby wracać, trzeba odejść. ;) Pozdrawiam. |
dnia 19.09.2007 13:26
skrawki fraz => skrawki treści;)
zabawa z korei/kolei + kontrast "ciepło-zimno" => jak dla mnie zdecydowanie za mało.
pozdrawiam. |
dnia 19.09.2007 17:39
pozdro Podgórni:-) |
dnia 19.09.2007 17:53
Pozdro, chłopaki! |
dnia 19.09.2007 21:29
przegadany, odsiać, podzelić inaczej strofy, interpunkcję zmienić. |