Bożenie Spryńskiej
Nie ma już śladu po aniele,
Którego nigdy w dal nie niosło,
Co trzymał w ręku ukulele,
Choć wolałby mieć zwykłe "wiosło".
Już po aniele śladu nie ma,
Już po aniele nie ma śladu,
Biedak popijał caffe crema,
A chciałby bimber chlać z Bieszczadów.
Może do Ustrzyk łapie stopa
Czy nie śmiąc pchać się do ołtarza
Pod cerkwią w liściach się zakopał,
A może tylko się zestarzał.
Zostały po nim cztery grosze,
Została po nim skrzydeł para,
Nikt dzisiaj nie wie, dokąd poszedł,
Ani że "wiosło" to gitara.
Dodane przez Maciek Froński
dnia 17.09.2019 09:57 ˇ
7 Komentarzy ·
476 Czytań ·
|