poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPoniedziałek, 25.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Proza poetycka
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Kalkomania
Po prostu miłość
Delikatny śnieg
Co
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Ostatni seans przed ...
W godzinach dla seni...
Chciejstwo
Wiersz - tytuł: dotyki
opukuję cię
czy aby nie jesteś jeźdźcem koników na biegunach
zakraplam atropiną oczy
czy jest tam staruszek Van Allen
i mimo tego równomiernie oddychasz

a one budzą się jak łabędzie i otwierają na kobalt
zupełnie bezbronne na indygo opuszków
i między wzgórzami szafiry jeziora
nie boją się zdziwień pięknieją
w Mudrze Surabhi przy każdym oddechu

opukuję cię
do pewności pulsującej klatki piersiowej
ustami zaznaczam mapę
wszystkich końców zaplecionych w początki

a one lekko drżą w takt deszczu naszego milczenia
błyskawicą tną powietrze najmniejszych przestrzeni
zacierają niepotrzebne rysy tworząc własne połączenia
magnetycznych spirali by na zawsze się uwięzić
Dodane przez boz dnia 16.09.2007 21:40 ˇ 12 Komentarzy · 896 Czytań · Drukuj
Komentarze
Robert Shap dnia 16.09.2007 23:58
"opukuję cię
czy aby nie jesteś jeźdźcem koników na biegunach
zakraplam atropiną oczy
czy jest tam staruszek Van Allen
i mimo tego równomiernie oddychasz"

czy naprawdę tak cza pisać, takie gówienka?
gówno straszne.
rena dnia 17.09.2007 06:16
banalny obrazek. ot co.
Emilly Snoverd dnia 17.09.2007 07:11
opukuję cię niczym dzięcioł - chciałoby się dodać
ElminCrudo dnia 17.09.2007 07:21
Zatrzymał mnie - bo jest w nim to "coś" tak wyrażone, że pozwala na uruchomienie wyobraźni.
Na początek serwujesz to co "narozrabiał"w przestrzeni wokół naszej planety staruszek Van Allen-z jednej strony omal nie dokonał większego bum-spryciula taki:)różnie to z jego Exprorem bywało, nie wszystkie modele były bezpiecznym wynalazkiem, z drugiej jednak strony to jemu zawdzięczamy świadomość istnienia pasa radiacyjnego otaczającego Ziemię. I w tym pasie upatruję to co chciałeś wyrazić- otoczkę,cząstki naładowane wielką energią, promieniowanie, "płaszcze" tegoż -ale ..ale potrzebne,zatem dobre chociaż wyrażające ogromne siły. Ponieważ pasy Van Allena są bardzo związane z biegunami- to koniki na biegunach zyskują w wierszu już przynajmniej dwa ze znaczeń. I jak tu nie zakropić oczu atropiną-żeby otworzyły się jeszcze szerzej :)A tak swoją drogą- wyraz "atropina"- w brzmieniu tak blisko tropić- szukać-czy dlatego akurat ona tutaj pomaga otwierać światło źrenic ?
W drugiej zwrotce wcale nie porzucasz skłonności do niespodzianek-bomba kobaltowa robi wrażnie- i niby dlaczego nie skoro...skoro to bardzo wyrafinowany rodzaj żelaza- o srebrzystoszarawym połysku błękitu- przecież w starożytności to kobaltu używano do barwienia na błękit szkła;kobalt połyskuje jaśniej od żelaza, nie ma skłonności do korozji, jest wytrzymalszy, odporniejszy- jest w końcu niezbędny w procesie wytwarzania krwinek czerwonych itd itd dość powiedzieć, że znaleziono go w meteorytach i tym jakby spajasz pierwszą zwrotkę z drugą, bo znowu coś z przestrzeni kosmicznej, coś przedzierającego się przez atmosferę, którą tak dokładnie badał Van Allen. Ładne wyszukanie łączników w tym wierszu jest dodatkową zaletą dla mnie. A wracając do kobaltu- on jest niezbędny-w tych pożądanych dawkach- każda przesada jest zabójcza-z kobaltem też- chyba wszystko promieniujące pozytwnie działa tylko wtedy kiedy jest umiejętnie dawkowane:) Czy jednak w tym wierszu mamy do czynnienia z dawkowaniem ? hm. tu troszkę należałoby się zastanowić, bowiem po kobalcie pojawiaja się "indygo opuszków"- indygo też przywołuje błękit -bo samo w sobie jest ciemnobłękitnym, naturalnym barwnikiem- niebiański jakiś ten balet opuszków :) do tego skomplikowana figura z dotykających się palców zwana SURABHI MUDRA -no ja pozwolę sobie tutaj przytoczyć na czym ona dokładnie polega:
Pozycja: mały palec lewej ręki dotyka serdecznego palca prawej ręki, mały palec prawej ręki dotyka serdecznego palca lewej ręki i równocześnie łączy się palec środkowy prawej ręki z palcem wskazującym lewej ręki, a palec środkowy lewej ręki z palcem wskazującym prawej. Kciuki pozostają rozstawione.
--i prawdę powiedziawszy zastanawiam się czy to jest w ogóle wykonalne w tej kolejności jaką zapodano-łamaniec niesamowity, tylko dla cierpliwie ćwiczących- ale podobno mudra ta jest bardzo skuteczna w trakcie leczenia dolegliwości reumatycznych, gośćcowych i zapalenia stawów- tyle, ze nie przypuszczam aby dla wiersza lecznicze znaczenie wywijania palcami miało aż tak podstawowe znaczenie.
W wierszu jest wszystko -przestrzeń, kolory, subtelny ruch, spiralne łączenia, i milczenie, i emocje, i zapamiętanie się aż po uwięzienie...i dotyk- palce wystukujące na skórze preludium, palce pukające do tylu drzwi, które się jedne po drugich otwierają na....
Proszę poety-klimat wiersza jest niesamowity-ot co.Malowane subtelnie i bogato. Pozdrawiam :)
cicho dnia 17.09.2007 07:24
tylko to:

(...) zaznaczam mapę
wszystkich końców zaplecionych w początki
,

reszta KOSZmarna.
woody dnia 17.09.2007 07:25
jak cicho. reszta sza ;).
ElminCrudo dnia 17.09.2007 09:34
Wracam sobie-bo mi się wiersz podoba. Rozgryzłam mudrę-jest wykonalna-ale ma pewnien haczyk-każdy wykona ją osobniczo-inaczej ludzie, którzy przy złożeniu rąk zakładają lewy kciuk na prawy, a inaczej ci co umieszczają prawy kciuk na lewym-przy mudrze ta indywidualna cecha okazuje się bardzo ważna-i tak albo lewy środkowy z prawym wskazującym będzie na górze, albo odwrotnie-ale osobniczo, bo wbrew naturze nic nie wyjdzie- no widać, że poruszyłaś/łeś wersami na dłużej :)))
AgatQa0 dnia 17.09.2007 10:44
Moglo byc;) wiersz niebanalny,ale tez nie najlepszy;);]
Zbyszek63 dnia 17.09.2007 12:40
Mędzenie "artysty" pozbawionego emocji i natchnienia. Czy może być coś bardziej - niestosownego?
zam dnia 17.09.2007 17:36
słownictwo o obrazowanie zbyt dekoracyjne. dlatego "zacierają niepotrzebne rysy tworząc własne połączenia". te połączenia nieciekawie zdominowały całość. pozdrawiam serdecznie. zbigniew.
otulona dnia 17.09.2007 19:15
mnie podoba się ten fragment
"opukuję cię
do pewności pulsującej
zaznaczam mapę
wszystkich końców zaplecionych w początki "

pozdrawiam
ewku1 dnia 14.10.2007 11:54
nie dałam rady pomimo chęci, dobrnąć do końca i powtórzę za Zbyszkiem: "mędzenie artysty pozbawionego...itd..."
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Użytkownicy
Gości Online: 14
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

72032050 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005