 |
Nawigacja |
 |
 |
Wątki na Forum |
 |
 |
Ostatnio dodane Wiersze |
 |
|
 |
Wiersz - tytuł: SEN |
 |
 |
Miałem sen,
wspinałem się na wysoką skałę.
Zmęczony, spojrzałem w dół
a tam - całe nasze życie
wrośnięte w zielone zbocze.
Krzątałaś się u podnóża.
Na próżno wzywałem pomocy - nie słyszałaś.
Patrzyłaś w górę - nie spostrzegłaś.
Spuściłaś wzrok
jakbym był za chmurami,
choć chmur między nami nie było.
Odwróciłaś się,
stałem zrozpaczony.
- Musisz mnie zobaczyć, usłyszeć!
Wtem, w połowie zbocza,
pojawiła się moja matka.
Krzyknąłem:
- zawołaj ją, czekam!
Pokazała ci drogę.
Zaczęłaś wspinać się
wysoko,
wysoko...
Zrozumiałem
- do szczęścia konieczne są dwie kobiety,
jedna, która da ci życie
i druga, która da je
po raz drugi.
Dodane przez Grzegorz Moss
dnia 11.08.2019 15:33 ˇ
10 Komentarzy ·
563 Czytań ·
|
 |
 |
 |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
dnia 11.08.2019 18:16
Interesująca konkluzja. Ale zdarza się też, że obie potrafią życie odebrać... :(
Moc pozdrowień. |
dnia 11.08.2019 20:14
Tytuł podkreśla, że owo zrozumienie o konieczności obecności w drodze do szczęścia dwóch kobiet, to sen. Czy przekłada się on też na jawę? Nie mam pewności.
Pozdrawiam |
dnia 12.08.2019 05:55
"Sen", jednak pisany na jawie i z dominującym jej / życiowego doświadczenia, udziałem. Oczywiście puenta "męska" - mężczyzny, ale z sugestią do wiadomości / świadomości "obopólnej" (wzajemnej / partnerskiej) mężczyzny i kobiety. Pewności nie ma, ale jest obiecująca możliwość. Pozdrawiam! |
dnia 12.08.2019 15:16
Najprawdziwsza prawda :) |
dnia 12.08.2019 20:11
tekst z nadzieją, która może przyprawić o szczęście
pozdrawiam C. |
dnia 12.08.2019 20:52
Bo z kobietami nigdy nic nie wiadomo ...
😉 |
dnia 13.08.2019 12:19
za dużo tych łaś, a i łem tyż sporo
w treści, egzaltowana nawijka w finale ocierająca się o truizm. |
dnia 13.08.2019 20:24
Ciekawy wiersz i ładne przesłanie, ale... nasuwa się myśl: po cóż mężczyzna wchodzi tak wysoko, że go ani zobaczyć, ani usłyszeć nie sposób...?
Pozdrawiam. |
dnia 13.08.2019 20:56
No cóż Nadziejo, mężczyźni zamiast "iść doliną",czasem błądzą w górach. Dziękuję serdecznie wszystkim życzliwym za pochylenie się nad moim skromnym pisarstwem, a Juliuszowi Karowadzi, mędrcowi od "leguminy" i "ssawek" dziękuję za wyważony głos delegata jasności, zmuszonego nicością wiersza, by wybrzmieć i zabłysnąć jakże słusznym oburzeniem egzystencjalnej, przedustawnej pojętności. Pozdrawiam wszystkich! |
dnia 14.08.2019 10:19
a Juliuszowi Karowadzi, mędrcowi od "leguminy" i "ssawek" dziękuję za wyważony głos delegata jasności, zmuszonego nicością wiersza, by wybrzmieć i zabłysnąć jakże słusznym oburzeniem egzystencjalnej, przedustawnej pojętności
eee tam, zaraz mędrcowi, inteligentnemu by wystarczyło.
a co nie lubisz leguminy, bo ja nie lubię
ssawka, przydatny element, zwłaszcza przy spożyciu mocnego fula.
tekstem twem oburzon żem nie jest, egzystencjalnie to już wcale. moje lęki egzystencjalne bardziej wywołuje inwazja szpaków tego lata w sadach czereśniowych.
pozdrawiam. |
|
 |
 |
 |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
Pajacyk |
 |
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Aktualności |
 |
 |
Użytkownicy |
 |
 |
Gości Online: 8
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
 |
 |
 |
 |
|