Wymieniamy dotyk, ty masz za niego kolację i kilka stów w banku,
małe plastikowe skrawki od opakowań durexów krztuszą odkurzacz,
jak ciebie przedostatni. Było blisko, a przecież powtarzałaś, że masz
wrażliwe sutki, że tak to tak i nie to tak, i nie wiem to też tak. Nie przestał
i choć było ci źle to ostatecznie każde posuwanie jest takie samo. Do sedna.
Podobnie nóż w brzuchu i po dźgnięciu robi się tak samo mokro. Możesz
kupić nam dom i luksusowy samochód, bezpieczeństwo (względne), koktajle
z przeciwbóli, pamiątki ze sznyt na biodrach. Mdleję na samą myśl
o pobieraniu krwi, o sądzie jakimkolwiek; lokalne żyletkami podcinają
dopływ gotówki do mózgu. Dlatego moja piękna, moja przebrzydła,
przestań wstrzykiwać ją w obieg tych, którzy marnują ją na takie ja ty.
Dzień, w którym się zakochaliśmy był pierwszym, w którym chciało ci się udawać
dobrze, dobrze, tak, o tak, o tak.
Dodane przez RCN
dnia 03.08.2019 21:55 ˇ
3 Komentarzy ·
603 Czytań ·
|