dnia 31.07.2019 17:47
jdm. super wiersz. gratuluję pomysłu i wykonania.
pozdrawiam. |
dnia 31.07.2019 18:33
Amos Oz użył kiedyś porównania "głuchy jak Bóg". Niektórzy cynicy twierdzą, że na dodatek jeszcze ślepy, ale ja uważam, że nie mają racji. Zdarza się jednak, że akurat
patrzy w inną stronę :)
A wiersz niesamowity, gratulacje. |
dnia 31.07.2019 20:38
nie jest na zawołanie
wyobrażenie
wiszące na ścianie
Ta umieszczona wewnątrz wiersza, dająca do myślenia sentencja, stanowi centrum opisu wieloletnich doświadczeń wiary zagubionej w życiu bohaterki. Pozdrawiam jednak pogodnie :) |
dnia 31.07.2019 20:51
Przepraszam, powinno być: choć kamień nie pozwala się wznieść
Dziękuję Państwu bardzo za chwilę pod tym tekstem. |
dnia 31.07.2019 20:54
W życiu bywa różnie - jest czas bezkrytycznej wiary i czas wątpliwości. I dotyczy to nie tylko spraw religii. Myślę, że podkreśliłaś to, pisząc "pan" z małej litery :)
Moc pozdrowień. |
dnia 31.07.2019 21:11
i jeszcze... bo czytam w uwagą wielką wszystko co piszecie, co znaczy jdm(komentarz Juliusza Karowadzi)? |
dnia 31.07.2019 21:49
jdm - jak dla mnie.
Poruszający wiersz - pozdrawiam serdecznie. |
dnia 31.07.2019 22:14
Dodałem brakującą literę "z" w wyrazie "wznieść".
Pozdrawiam. |
dnia 01.08.2019 07:48
ważki spór, bardziej jednak z sobą niż Bogiem, pozdrowionka, |
dnia 01.08.2019 10:22
Niezmiennie zastanawia mnie ta genetyczna potrzeba pokładania w kimś nadziei.. Pry[pmina mi się pieśn zaśpiewana przez Geperd. Pozdrawiam, A |
dnia 01.08.2019 13:12
Poemat, prawie...na bazie wiersza dobry poemat by się wytkał. |
dnia 01.08.2019 13:53
Dziękuję Jutto za oświecenie:)
Panie Moderatorze miły, dzięki za korektę:)
O tak Robercie, to spór z sobą.
Bo mnie się wydaje Magrygale, że jak mamy odniesienie do kogoś, kto ponad nami, kto wszystko może, to łatwiej przejść, ufając w taką opiekę:)
winylu drogi:) i tak za dużo tych jęków w moim pisaniu:) Nie będzie poematu w tym temacie(chyba:))) Mam silne postanowienie dzielić się teraz radosnymi uniesieniami:)) |
dnia 01.08.2019 13:53
Dziękuję Jutto za oświecenie:)
Panie Moderatorze miły, dzięki za korektę:)
O tak Robercie, to spór z sobą.
Bo mnie się wydaje Magrygale, że jak mamy odniesienie do kogoś, kto ponad nami, kto wszystko może, to łatwiej przejść, ufając w taką opiekę:)
winylu drogi:) i tak za dużo tych jęków w moim pisaniu:) Nie będzie poematu w tym temacie(chyba:))) Mam silne postanowienie dzielić się teraz radosnymi uniesieniami:)) |
dnia 01.08.2019 17:56
Parabola, sentencja, wprost o najtrudniejszych dylematach...
To jest poemat. Piękny wiersz.
Adieule |
dnia 01.08.2019 18:59
Ooo!:) a to mnie kolega zaskoczył, oceną swą:) Dzięki Jacku:) chyba troszku przegadałam, ale wiesz, że jestem gaduła okropna (czasem). |
dnia 02.08.2019 21:33
Przejmujący wiersz. Nawet mając głęboką wiarę, dochodzi się kiedyś do ściany bezradności - i płacze pod nią bezsilnie, albo wali w nią pięściami...
Pozdrawiam. |
dnia 03.08.2019 07:22
warto się czasem
w zdumienie pogrążyć
modlitwą dzień zakończyć
żeby przed snem zdążyć
kiedy cię troski
i radości trapią
modlitwa do Boga
najlepszą terapią
by szczera modlitwa
dotarła do nieba
zaadresować ją
poprawnie potrzeba...?🐢🌈🌷
Miej się dobrze. Pozdrawiam serdecznie 😊 |
dnia 04.08.2019 15:35
Gdy okoliczności życia stają się zupełnie beznadziejne, chwytamy się wszelkiej / innej nadziei. Świetny tekst. Pozdrawiam w nadziei! |