dnia 08.04.2019 06:35
Trochę to inny Król Olch niż ten od Goethego, tamten jest taki baśniowy, a twój to brutalny drwal, ale poetycko wszystko gra. Pozdrawiam |
dnia 08.04.2019 07:16
:))) po lekturze przypominają się "rozmowy przy wycinaniu lasu" St. Tyma, ze znakomitą obsadą i świetną reżyserią "Dudka" Dziewońskiego... czy coś się zmieniło?
serdecznie |
dnia 08.04.2019 08:21
są miejsca i czas w których chwile każdemu pozwalają się poczuć nienamaszczonym królem, :) pozdrawiam, |
dnia 08.04.2019 10:39
-:)))
zdzisek
to celowe nawiązanie
król od niemca to bohater wyobraźni tu żywy długo obecny w naszym krajobrazie bohater codzienności kiedy wszystko robiło się siłą mięśni
wykonywał trudną i odpowiedzialną pracę choć niedostrzegalną przez wielu
oczyszczał rozlewiska z samosiejek i innych gąszczy zapobiegając spiętrzaniu się wody po roztopach kanalizując jej szybki odpływ
dzięki pozdrawiam -:))))
kaem
scenki z życia drwali ładnie podane są ciekawsze niejednokrotnie od wyczynów bohaterów w pelerynach
dzięki pozdrawiam -:)))
robert
duma zawodowa
szczególnie gdy kto prawdziwy fachowiec
bo i na tym trzeba się znać
paprak potrafi wyrządzić więcej szkód niż to warte no i ten efekt estetyczny porządek
dzięki pozdrawiam -:)))) |
dnia 08.04.2019 18:44
Można się wystraszyć takiego drwala, ale najważniejsze, że spełniał się w tym co robił i miał swój sposób na kaca:) Pozdrawiam:) |
dnia 08.04.2019 19:06
Piszesz lekko i... prawdziwie. Wiersz bawi, ale nie tylko. Widzę w nim też poważne nuty.
Pozdrawiam |
dnia 08.04.2019 19:30
Z polotem, zabawnie, prawdziwie. Ciężka praca dobra na różne smutki.
W moich stronach olchy to bardzo popularne drzewa.
Pozdrawiam:) |
dnia 08.04.2019 20:01
kiedyś pierwszy górnik, a jak trza było to i drwal zwykł mawiać: "o wicie tarzysze na frasunek najlepszy fedrunek oo"
żeby zrozumieć drwala na kacu potrzeba dwu doświadczeń, pobycia ze 6 tygodni w borze i wypicia ze trzy kanki leśnej swojszczyzny.
pozdrawiam. |
dnia 08.04.2019 21:04
Czy to ładnie tak męczyć w wierszu starego człowieka, mamiąc go samozwańczym tytułem? Ale skoro uśmiechnął się półgębkiem, fakt sprawił, że przepięknie... Widok takiego samotnika, starego, siwego, pogarbionego, który z dzikim gąszczem walczy wręcz, a nie przy pomocy niszczących wszystko maszyn, budzi respekt. Pozdrawiam. |
dnia 08.04.2019 21:05
-:)))
paula
jak większość to pracowici ludzie i spokojni nie ma się co bać
jak wspomniała mgnienie ciężka praca skłania do refleksji
i kształtuje charakter w dobrym kierunku najczęściej
a wyjątki tylko wzmacniają tę regułę
mają gorszą opinię ale to nie jest prawda są nie gorsi ani nie lepsi od innych zwyczajni
dziękuję pozdrawiam -:))))
koma 17
to obrazek z życia z czasów pasania krów na polderach nadodrzańskich
tak było nie zmyślam
dzięki pozdrawiam -:))))
mgnienie
dobrze mówisz
ludzie spokojni przy pracy rozwijają się raptusy uspokajają
zamiast brać środki uspokajające potrzeba się czymś zając
jak kto nie ma łopaty to niech porządnie wysprząta dom jak niewprawny wystarczy żeby się umordować
dzięki pozdrawiam -:))))
julisz
dokładnie
na co dzień posługujemy się stereotypami często za szkodą dla nich ale i dla siebie
najpierw trzeba umieć trzymać siekierę żeby choć dzień wytrzymać a co dopiero 1, 5 miesiąca nawet pudzian by wymiękł
dzięki pozdrawiam -:))))
dzięki pozdrawiam -:))) |
dnia 08.04.2019 21:40
-:))))
irena
dziś specjalistyczna maszyna zrobi w dzień tyle co brygada w tydzień a może więcej
dawniej życie było prostsze ale cięższe
ale nie znaczy to wcale że drwal ma klawe życie
dzięki pięknie pozdrawiam -:))) |
dnia 09.04.2019 07:45
Fizyczna praca regeneruje ciało i umysł. Dzisiaj do tego celu służą ogródki działkowe :)
Moc pozdrowień. |
dnia 09.04.2019 18:25
-:)))
dzięki janusz
co prawda to prawda
pozdrawiam -:)))) |
dnia 09.04.2019 18:37
i tak warto żyć... |
dnia 09.04.2019 20:11
-:)))
i to jest dobra koncepcja
dzięki pięknie pozdrawiam -:)))) |
dnia 10.04.2019 15:50
ooo, Aleks! Podoba mi się ten Twój król olch, ale w olszynie bym się na niego natknąć nie chciała, bo chyba by zbytnio cuchnął tym, co wytrąbił, no, i tymi - kubikami...
Uśmiałeś mnie do rozpuku, dzięki piękne, pozdróweczki uśmiechnięte dołączam, Ewa |
dnia 10.04.2019 17:06
-:)))
pięknie ewo dziękuję za docenienie wierszyka o bohaterze naszej codzienności
niedocenianym dopóki nie zniknął z krajobrazu
jego robota zapobiegała piętrzeniu się niby niegroźnych cieków i rozlewaniu się wód na sąsiednie pola
dziś co powódź przypominam sobie o takich ludziach
pozdrawiam -:)))) |
dnia 11.04.2019 18:42
I znów ciężka praca się przydaje...
Pozdrawiam :-) |
dnia 11.04.2019 20:28
-:)))
lunatyk
dobrze by było gdyby maszyny usuwały takie dzikie lasy skutecznie ale po nich odrastają i bardziej się plenią
człowiek usunie nawet karcz tak że nic nie odrośnie ale musi się napracować
dzięki pięknie pozdrawiam -:)))) |