Moje myśli zabłąkane jak zawsze
Dzisiaj raczej jestem w bagnie na dnie
Nie mogę odpocząć we śnie
Tak bardzo męczą mnie te dnie
Głosy w mojej głowie jęczą są strasznie złe
W mojej głowie już żyletka się sama tnie
I wcale nie szkoda mi mnie
Jak tu ogarnąć się
Wkoło przeszkody przeszkadzają istnieć mi
Może to samo zawadza i Ci
Świat kłamstwa i obłudy
Doprowadzają już czasem do nudny
Jednocześnie męczą optymizm już i tak chudy
Wkoło głuchy chaos wrzaski i piski
Znowu wpadłam w potrzaski złych myśli
Słychać cicho tętnienie mojego serca
Ktoś mi w nim ostro dziurę wykręca
Ono i tak ledwo funkcjonuje
Wszystkie barwy są ponure
W duszy nastrój zimny chłodny
A do ucha docierać będzie marsz żałobny
Dodane przez Amatorka1999
dnia 16.02.2019 23:15 ˇ
7 Komentarzy ·
517 Czytań ·
|