|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Wieczny student |
|
|
Woda przypalona, budyń mieszany w niewłaściwą
stronę, zwarzony. Okna na oścież. Trzymam w ręku
receptę przeciw umazanej dzieciństwem pieluszce,
a wciąż marzę, by rozebrać mechanizm zegarka
i pobawić się kółeczkami. Puściłem bąka! Nie, to ziemia
kręci się w niewłaściwą stronę, ale smród - wstyd,
kolejny egzamin z kopernika - nie zdany. Sesji poprawkowej
w tym wymiarze nie będzie. Dobra, pójdę przymierzyć garnitur,
może on doda mi powagi, ponoć nigdy nie jest za późno.
Dodane przez Robert Furs
dnia 09.09.2007 22:02 ˇ
18 Komentarzy ·
1255 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 09.09.2007 22:03
rBędziemy se fijołeczki smykaćr1; - zapraszam do komentowania i pozdrawiam |
dnia 10.09.2007 01:58
garnitur powiadasz? powagi tak, może i doda, ale czy to coś zmieni?
rozkręcaj zegarki póki czas :)
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
słoneczności z mojego przybrzegu
emba |
dnia 10.09.2007 06:46
miłe inspiracje ;) budyń,
' mechanizm zegarka,
i pobawić się kółeczkami." -jak w Macondo
mnie się przeczytało
"pójdę przymierzyć garnitur
może on doda mi poezji'
a tak autoironicznie z ;) okiem
w końcu przez całe życie czegoś się uczymy.
pozdrawiam |
dnia 10.09.2007 07:19
nostalgicznie i obrazowo bardzo. czyta się. |
dnia 10.09.2007 07:25
emba - dzięki za przybrzeg, pozdrawiam ciepło
ukłon, |
dnia 10.09.2007 07:29
otulona - dzięki za czytanie, przemyślę,
ułon |
dnia 10.09.2007 07:31
cicho - dzięki, miło znowu gościć,
ukłon, |
dnia 10.09.2007 14:32
jak dla mnie - mniej przekonywająco niż zwykle. za łatwo z pieluchą, bąkiem i smrodem, i całkiem pomysłowe "uwzględnienie" Kopernika niewiele tutaj pomaga; łatwo i przewidywalnie w puencie (bo czego innego można się spodziewać na zakończenie podobnego tekstu?), a wolałbym dać się zaskoczyć; w tej materii propozycja otulonej co najmniej intryguje, w każdym razie po wstawieniu tutaj poezji byłby to już inny tekst (wszelka ironia, która pojawiła się w związku z frazą wstawienie tutaj poezji, jest przypadkowym "produktem ubocznym" takiego, a nie innego sformułowania;)).
poza tym:
- Kopernik raczej wielką.
- Sesji poprawkowej / w tym wymiarze już nie będzie. - to zdanie w moim odczuciu za długie, coś bym z nim zrobił, na początek wywaliłbym chociaż już.
- interpunkcja jeszcze do przemyślenia (brakuje kilku przecinków, ten po zegarka jest raczej nadprogramowy).
pozdrawiam. |
dnia 10.09.2007 15:15
Hej Lim.
Jest dowcip i to z nerwem.
Warto go przyciąć.
Woda przypalona, budyń mieszany w niewłaściwą
stronę, zwarzony. Okna na oścież. Trzymam w ręku
receptę przeciw umazanej dzieciństwem pieluszce
a wciąż marzę by rozebrać mechanizm zegarka,
i pobawić się kółeczkami. Puściłem bąka! Nie, to ziemia
kręci się w niewłaściwą stronę, ale smród - wstyd,
kolejny egzamin z kopernika - nie zdany. Sesji poprawkowej
w tym wymiarze już nie będzie. --- i tak bym to zakończenie widział.
Pozdrawiam. |
dnia 10.09.2007 15:16
Sorry, nie wiem skąd się wzięło to podkreślenie w tekście. |
dnia 10.09.2007 16:08
wierszofil - Drogi Wierszofliu, jeśli nie jesteś zbyt zajęty, proszę o Twoją koncepcję interpunkcji, przyznaję, ze dla mnie, w tym przypadku to nieco karkołomne zadanie, Twoja pomoc jest niemal niezbędna. Proszę o wklejenie poprawionego tekstu w całości, ż naniesionymi sugestiami pod moim txt lub przesłanie mi go na PW, z góry dziękuję i pozdrawiam. Z uszanowaniem Robert. |
dnia 10.09.2007 16:19
Franko miło, że wpadłeś i zostawiłeś ślad. Tak, w takiej konwencji, chciałem to napisać, nieco wyluzować, nie wiem czy mi się to udało, cieszy, że gadasz , iż tak, pozdrawiam, |
dnia 10.09.2007 16:56
proszę bardzo:
(pod tym samym tytułem)
Woda przypalona, budyń mieszany w niewłaściwą
stronę, zwarzony. Okna na oścież. Trzymam w ręku
receptę przeciw umazanej dzieciństwem pieluszce,
a wciąż marzę, by rozebrać mechanizm zegarka
i pobawić się kółeczkami. Puściłem bąka! Nie, to ziemia
kręci się w niewłaściwą stronę, ale smród - wstyd,
kolejny egzamin z kopernika - nie zdany. Sesji poprawkowej
w tym wymiarze nie będzie. Dobra, pójdę przymierzyć garnitur,
może on doda mi powagi*, ponoć nigdy nie jest za późno.
* - powagi/poezji;)
reszta uwag - w porzednim komentarzu. nie ingeruję bardziej w tekst - w niektórych miejscach musiałbym go napisać od nowa, a to już zadanie Autora. oczywiście - niczego nie narzucam:)
pozdrawiam. |
dnia 10.09.2007 17:15
wierszofil - Dzięki, z zasugerowaną interpunkcją, wiersz przesłałem do moderatora, głębiej jednak w tekst na razie nie ingeruję,
pozdr, |
dnia 10.09.2007 18:39
Ja mam złe dni:), wiersz mnie nie zatrzymał, przeczytałam i nic. Poczekam na następny. Pozdrawiam
:)) |
dnia 10.09.2007 19:08
bona - dzieki za czytanie i nie podobanie, w końcu nie ma takiego obowiązku, :) dzieki za ślad,
ukłon, |
dnia 10.09.2007 21:43
no, "fijołeczki smykać" to piękna konwencja, a przypalony budyń - to samo życie, Dobrze, że Lim Limpopo mieści się w obu konwencjach. Henryk |
dnia 10.09.2007 22:01
henpust - Witam Panie Henryku i serdecznie pozdrawiam,
Niski ukłon, |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 19
Użytkownicy Online: Dawid Drapisz
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|