Na ulicy w Krynicy (Zdroju r11; dodać muszę)
Mijają się czasami Sebastian z Januszem r11;
Janusz starszy i z wąsem na rumianej twarzy,
Seba młodszy i z ciałem pełnym tatuaży.
Z początku nieznajomi, zaczynają wreszcie
Rozpoznawać się, jak to bywa w mniejszym mieście,
A gdy się spotykają na chwilę spojrzenia,
Jakby na bój dwie Polski wychodziły z cienia.
Na bój? Może się mylę, wrogości tam nie ma,
To wprawdzie dwa plemiona, ale wspólna ziemia.
Pytacie, kogo jeszcze Ojczyzna wytrzaśnie?
Pytacie po próżnicy, bo to Polska właśnie!
Dodane przez Maciek Froński
dnia 18.01.2019 10:06 ˇ
17 Komentarzy ·
626 Czytań ·
|