cz. I
Bobola:
Tam niebiański głos ich woła,
na te mordów rdzenne pola.
Wasze w Niebie dusze miłe,
zwyciężyły kaźni siłę.
Ciała w mordach świętość wzięły,
kiedy Boga nie zaklęły.
A oprawcy jak Judasze,
ach przeklęte ciała wasze,
dusze ich gorą w dożywociu,
zwanym Piekłem,
gdzie są dusze
przez miliardy lat zabijane,
ach przez własnych
grzechów znamię.
Szandruk:
Co osiągnął człowiek zemstą,
zaraz sam pokarze
w konaniu męstwo.
Ach gdy tasak, widły, piły,
mordowały i zabiły -
ależ, zbrodna dusza
całe wieki konać musi
i nie będzie już zbawiona.
Jako z Boga syna rany -
mord nie będzie wymazany.
Toż przeklęci są rozumni,
którzy z życia robią trumny.
Bobola:
Patrzaj idą ci z Humania -
rzezi wielkiej -
idą woje,
i z sarmackiego też są Katynia,
gdzie to głowę ścięto
bratu przyszłego króla Sobieskiego.
Idą i ofiary rebelii Chmielnickiego.
I wołyńscy idą ludzie,..
Dodane przez Artur Wielgus
dnia 13.12.2018 09:02 ˇ
3 Komentarzy ·
727 Czytań ·
|