dnia 07.09.2007 17:33
Świetnie, ale wywaliłbym "celowo", nie wiem , drażni mnie coś i nie poradzę nic. Dalej dobrze . Płynie i fajnie z tymi psami. Pozdrawiam. |
dnia 07.09.2007 18:28
dobry i świetna puenta... Pozdro. |
dnia 07.09.2007 18:34
jak zwykle. tym razem jednak z brzytwą. ale to dobrze. |
dnia 07.09.2007 20:00
po kolei:
jeśli zbłąkani są żyłą złota, musisz powtarzać są w następnym zdaniu? wydaje mi się, że nie, dałbym burty - / powrotem.
po chcą brakuje przecinka.
żebym pisał mniej zapamiętale. o niej / i najlepiej wcale - rymuje się, zdecydowanie "nadprogramowo" => coś bym z tym zrobił.
poza tym: w porządku, po prostu:)
pozdrawiam. |
dnia 07.09.2007 20:19
rym wlazł Waszeci przypadkowo? czy też ma swoje miejsce? :)
cmok |
dnia 07.09.2007 20:47
nic nie rozumiem |
dnia 07.09.2007 21:02
a dla mnie za cholerę. i jeśli tak ma wyglądać świetna poezja, to wolę być grafomanką do potęgi entej.
dla mnie to bzdura. puenta jak próg...można se zęby wybić.
się nie znam. |
dnia 07.09.2007 21:05
żarówka i światłowód coś chcą od Ciebie ? A w świeżym betonie to można ugrzęznąć... strasznie ryzykujesz ;) pozdrawiam |
dnia 07.09.2007 22:13
Jest klimat, jest warsztat. Ale jest też pewnien niedosyt. Pozdrawiam! |
dnia 08.09.2007 03:31
no i co ja mogę :) |
dnia 08.09.2007 10:31
czyta się od drugiej ale wg mnie słabiej niż zwykle.
pozdrawiam |
dnia 08.09.2007 14:02
wierszofil, ciulu łaciaty, jak zwykle jesteś nieomylny. ale rym nam się spodobał i już został. zresztą co tam się czepiasz tych "są"
:D
grzegorz - dzięki za ten 'niedosyt'. fajnie że współodczuwasz. |
dnia 08.09.2007 14:03
rena - no właśnie - się nie znasz :D |
dnia 08.09.2007 15:12
no nie. dla mnie technika pisania to tylko podstawa. u Ciebie ona jest. ale nic poza tym.
lepiej się nie znać, niż kłaniać się w pas, tam gdzie nie ma sensu:) |
dnia 08.09.2007 19:09
ahahhaha. :D
myśmy zawsze myśleli że techniki to właśnie nam jedynie brakuje, bo pomysłów masa cała. |
dnia 08.09.2007 19:46
Rzeczywiście w świeżym betonie można ugrzęznąć :) I zatrzymał mnie na dłużej Twój wiersz. Najlepszy w nim dla mnie drugi dwuwers. Przypadkowy rym w ostatniej strofie mi nie przeszkadza. Celowo - usunąłbym. Puenta - nie zachwyca mnie aż tak, jak Ozona, ale i nie odrzuca, jak Renę. Ogólnie nieźle wyszło - moim skromnym zdaniem.
Pozdrawiam. |
dnia 08.09.2007 19:46
ciągłe ryzyko i proza życia, miłość i niezrozumienie, jednym słowem
wszystkiego po trochu, może zbyt ogólnie i tak podane na zimno, chociaż obrazy są, nawet ciekawe i nie natrętne, trzeba się dobrze wczytać
doceniam taką zabawę słowem - znaczeniami, ale ten wiersz mnie nie porwał - mało w nim poezji którą lubię ;P |
dnia 08.09.2007 19:50
Myślałem nad tym wierszem i wracam do niego któryś raz - szczególnie, że wpisując recenzje pozytywną muszę mieć pewność, że warto.
Co mnie zatrzymało - 1 wers, dalej: "każda żarówka i światłowód chcą żebym patrzył z ziemi."
Ostatnia strofa mimo fachowości pióra jest jednak jakimś rezonansem, czuje, że gdzieś już to było, ale znowu - ostatni wers świetny.
Reasumując - oddaje swój głos na tak. |
dnia 08.09.2007 20:18
dla mnie. i te są powtórzone wprowadza pewną melodie, podkreśla. serdecznie. |
dnia 09.09.2007 11:28
niezwykle obrazowo a niepokojąco. się czyta aż coś. |
dnia 09.09.2007 19:12
też bym się czepnęła tego drugiego 'są';) i jeszcze 'celowo', bo mnie wybija z rytmu
ale poza tym jest dobrze, obrazowo
pozdrawiam ciepło:)
ellena |