Żywi i umarli spotkali się
na niewidzialnym dworcu bez rozkładu jazdy.
Jedni i drudzy czekali na pociąg
na peronie pierwszym.
Żywi z nadzieją, że gdzieś tam wreszcie znajdą
pełnię szczęścia i własne spełnienie.
Umarli nie chcieli powiedzieć gdzie jadą.
W półmroku zniczy
zabrakło odwagi, by o to zapytać.
W ciszy i bez zapowiedzi megafonów,
wtoczył się niewidzialny pociąg.
Umarli potrącając żywych,
zajmowali pośpiesznie miejsca w przedziałach.
Nagle żywi zrezygnowali z podróży.
Woleli zostać jeszcze trochę.
Nawet zapomnieli o audiencji
gdzie prawda miała przemawiać.
Dodane przez Robert
dnia 03.11.2018 00:11 ˇ
12 Komentarzy ·
565 Czytań ·
|