dnia 09.09.2018 07:05 
ten lekki uśmiech mnie intryguje | 
dnia 09.09.2018 07:23 
Może bez ostatniego wersu? 
Wtedy inna forma nam klei i chyba dramatyzm większy. 
Pozdrówka. 
Ola. 
:)))))) | 
dnia 09.09.2018 08:07 
w pełni pełnej jak księżyczólo na niebie dopisuję się do Oleńki. 
 
pozdrowionka. | 
dnia 09.09.2018 09:05 
o, tak ( jak poprzednicy)- sądzę że ostatni wers niepotrzebny;-) 
 
ale też wyczuwam po co on;-)) 
 
pozdrawiam M | 
dnia 09.09.2018 10:58 
M,z. ten lekki uśmiech jest tu istotny - świadczy o zadowoleniu z niebycia... 
Moc pozdrowień. | 
dnia 09.09.2018 11:30 
Moim Skromnym Z. całość dopracowana, 
włącznie z uśmiechem; 
choćby w myśl tego wierszyka: 
 
Nie zawsze smutku oblicze 
gdy łzy rzęsiste się leją 
bywa, że w sercu łamie się życie 
a usta jednak się śmieją. 
 
Autorko, 
szeptem mówię: 
 -Miniaturka choć wisielcza, 
  zawiera dużą dozę wrażliwości :) | 
dnia 09.09.2018 13:56 
klarowne jak: 
 
dwa plus 
dwa  
równa 
się cztery | 
dnia 09.09.2018 16:01 
Przed skokiem w dół na mocnej linie, można mieć ciężki myśli :) 
Pozdrawiam świątecznie. | 
dnia 09.09.2018 16:06 
Pewni nie mam racji, bo nie chodzi tu o linę, tylko o sznur. | 
dnia 09.09.2018 16:08 
Przepraszam pozjadały mi się literki. | 
dnia 09.09.2018 21:56 
Prosto i jasno. Wydaje mi się, że ostatni wers jest potrzebny i można interpretować różnie. Np. radość z wolności, jeśli odchodzący uważa śmierć za wyzwolenie. Lekki uśmiech, że przechytrzyła zostających, czy ją krzywdzących itd. Pozdrawiam. | 
dnia 10.09.2018 15:22 
Czasem tak bywa w życiu...  
Pozdrawiam :-) | 
dnia 15.09.2018 21:37 
Znakomita miniaturka. Z ostatnim wersem, jak najbardziej. | 
dnia 16.09.2018 18:50 
Dziekuję Wam wszystkim za wizytę :) 
 
Venga, jak każdy uśmiech, i ten jest do interpretacji własnej :) 
 
Ola, Juliusz, Bombonierka - nie sposób się nie zgodzić, że bez ostatniego wersu byłoby diametralnie inaczej. Mimo wszystko, chyba czuję potrzebę jego obecności tutaj. 
 
Janusz, Wiktor, PaULA - trafiliście w sedno. Właśnie po to mi ten uśmiech. :) 
 
Adaszewski, dwa plus dwa łatwiej przeliczyć. :) W lekko-ciężkich sznurowych kalkulacjach wynik chyba nie zawsze jest taki oczywisty :) 
 
Leosia, ale z tą liną to też ciekawa interpretacja! 
 
Lunatyk, w życiu i nie-życiu... 
 
Ewa :))) Bardzo dziękuję!!! 
 
Pozdrawiam wszystkich bardzo ciepło :))) 
A. |