dnia 04.09.2018 08:21
podchodzi raczej pod prozę
ale ostatni wers brzmi inaczej
aż tak bardzo bronimy się przed prawdą
najserdeczniej :) |
dnia 04.09.2018 08:39
venga, bo to styl Różewicza - wielu jego wierszom można ten zarzut postawić - jeśli w ogóle można to uznać za zarzut. Sztywne podziały w dzisiejszych czasach stają się anachronizmem.
Moc pozdrowień. |
dnia 04.09.2018 09:52
-:)))
on już wie to czego my się jeszcze boimy
umywamy ręce bo być może on znalazł już swoje miejsce
u monty pythona jest taka postać wyleczonego trędowatego
któremu fakt uzdrowienia zrujnował życie bo pozbawił go możliwości żebrania
może o to chodzi
pozdrawiam -:)))) |
dnia 04.09.2018 09:58
Aleksandrze, dzięki za interesujące domniemania :)
Moc pozdrowień |
dnia 04.09.2018 10:07
Janusz to nie zarzut sama czasem próbuję
lubię prozę poetycką zwłaszcza jeśli chcę coś dłuższego nagryzmolić ;)
pozdrawiam |
dnia 04.09.2018 11:21
Definicji prawdy nie udało się sformułować nawet wielkim filozofom greckim Starożytności. Jezus pewnie zna taką regułkę, tylko to nie leży w jego interesie, by zdradzić ją grzesznikom. - :) |
dnia 04.09.2018 11:58
tylko prawda pachnąca prawdą jest prawdziwa. nie wiem czy kto przede mną na to wpadł, bo jak tak, to ja żem się potknął. są prawdy tylko różanego zapachu, ale od głoszących je często dwuznacznie zalatuje. alemfilozo
pozdrawiam |
dnia 04.09.2018 12:24
zdzisławis - i pewnie się nie uda, jako że jest to pojęcie zbyt ogólne. Ale jest to akurat ten temat, gdzie wielu się uparło, żeby zdefiniować. Efektem jest chaos pojęciowy i mnogość interpretacji - w tej sytuacji trzeba opierać się na intuicji i zdrowym rozsądku. Dzięki za wizytkę :)
Moc pozdrowień |
dnia 04.09.2018 12:27
Juliusz, słusznie prawisz :) Bardziej wierzy się tym, co swoje prawdy wygłaszają zdrowymi zębami :) Wtedy nawet kłamstwo łatwiej uznać za prawdę :)
Moc pozdrowień |
dnia 04.09.2018 13:30
ładna parabola, :) pozdrawiam, |
dnia 04.09.2018 13:40
Robercie, dzięki - i o tę parabolę chodzi!... :)
Moc pozdrowień. |
dnia 04.09.2018 15:40
he,he, na podobny koncept wpadł K. Vonnegut, w powieści, co to nie pamiętam tytułu. ale tam, kosmita co to w zachwyt nad mędrcem wpadł, źle na tym wypadł, bo wpadł w jego objęcia na trwałe. zaś sam mędrzec okazał się pensjonariuszem domu wariatów.
lecz nie przemawia on do mnie.
chętniej się przychylam do zdania Plotyna, który dobro, piękno i prawdę, w jedno ciasto zagniata.
ja jeszcze doprawiłbym wiedzą.
kloszardzim prorokom, mówimy - nie. |
dnia 04.09.2018 16:04
tomnasz, mój peel nie wpadł w jego objęcia, jak widać :) Ale czy słusznie, tego nie wiem... Bo prawda nigdy nie objawia się w atrakcyjny sposób, czego nie da się powiedzieć o kłamstwie.
Moc pozdrowień |
dnia 04.09.2018 17:05
jest dokładnie odwrotnie.
prawda zawsze jest atrakcyjna, a kłamstwo bywa.
by nie zagłębiać się w to co prawdą jest, a co nie jest, skupmy się na prawdach prawdziwych, czyli fizycznych.
atrakcyjność tych prawd, raczej nie ulega wątpliwości. nie mówiąc już o frajdzie, jaką dostarczają odkrywcom.
inna bajka to swoje prawdy.
te każdy ma swoje, i choć w większości się pokrywają z prawdami innych, to różnice, i to istotne, też bywają.
a jedyną prawdą którą ma do przekazania kloszard, to prawda o cierpieniach egzystencjalnych, z którą raz, że się nie zgadzam, a po drugie, dojść do niej można mniej ortodoksyjną drogą. |
dnia 04.09.2018 17:35
Nie chciałabym być aż tak mądra, aby leżeć w poniżeniu i brudzie pod drzewem w parku, wywołując we wścibskich obserwatorach także nieuzasadnione poczucie winy, którego nie można zmyć pod strumieniem wody. Pozdrawiam. |
dnia 04.09.2018 18:52
tomnasz - gdyby prawda była atrakcyjniejsza od kłamstwa, to ona rządziłaby ludzkimi umysłami. A jest wręcz odwrotnie. Oczywiście masz rację co do prawd fizycznych, ale nie są to jedyne prawdy. Może jeszcze dodam, że kłamstwa często udają prawdy, przybierając formę złudzeń - np. fatamorgana na pustyni. |
dnia 04.09.2018 18:59
Irenko, historia zna przypadki wielkich mędrców, świętych i poetów, którzy wiedli żebracze lub pustelnicze życie. Sam Chrystus jest tego przykładem...
Moc pozdrowień. |
dnia 04.09.2018 20:43
Czytam i zastanawiam się, dlaczego tak szybko wydajemy opinię o innych - nie tylko złą, ale i dobrą...
Pozdrawiam :-) |
dnia 04.09.2018 20:50
lunatyk, bardzo celne pytanie!... też bym chciał wiedzieć :)
Moc pozdrowień.l |
dnia 05.09.2018 04:27
Często "umywamy od prawdy ręce"
Tak to jest.:(
Pozdroweczka.
Ola.
:) |
dnia 05.09.2018 06:32
Olu - a no, za często :)
Moc pozdrowień. |
dnia 05.09.2018 06:33
Przepraszam, że Cię nie pogrubiłem :) |
dnia 05.09.2018 07:52
Jakieś zapomnienie/roztargnienie zawsze da się naprawić ;) |
dnia 05.09.2018 07:54
moderator4, dzięki, ale staram się być samonaprawialny :) |
dnia 05.09.2018 14:00
Janusz jak Poncjusz Piłat umyłes ręce, czyli niech sie dzieje , ale bez mojego udziału, wredniasta bestia z Ciebie........... szkoda mi takich ludzi co leżą często gęsto z własnej winy na chodnikach
ale wiersz ~klasa !!! delikatnie spojrzałeś oczyma wielu na problem, i tu ukazałeś jak postępujemy często w takich przypadkach
pozdr mukusia |
dnia 05.09.2018 15:25
muki, zaczynam coraz bardziej lubić Twoje komentarze :) Bo potrafisz wydobyć z wiersza to, czego sam autor dobrze nie dostrzega :)
Moc pozdrowień. |
dnia 05.09.2018 23:42
A mnie zastanawia jedno, dlaczego tak łatwo rezygnujemy z myśli, że właśnie przytrafia się nam coś wyjątkowego, enpe spotkanie życia, jak w tym wierszu, dlaczego boimy się wyjść poza konwencję? Tak sobie myślę, a może ten "bezdomny" nie chciał powiedzieć nic peelowi, gdyż także go ocenił, i także nie była to pozytywna nota? |
dnia 06.09.2018 07:47
AnnaAgata, strzeliłaś w dziesiątkę - właśnie przedostatnia strofka o tym jest. Tak myślałem, pisząc ją... :)
Moc pozdrowień |
dnia 07.09.2018 21:40
Ja też bym uciekła i umyła ręce. Ciekawie jest. Pozdrawiam:) |
dnia 08.09.2018 07:33
PaULA, grunt to szczerość :) Ale nie dziwię się...
Moc pozdrowień. |
dnia 08.09.2018 18:56
Ciekawy. Dobre spostrzeżenia. I odruchy znane większości. Widać, że Peel wrażliwy i myślący, ale wcale nie dziwi ta ucieczka. |
dnia 08.09.2018 19:16
szeptem, a no, nie dziwi. Autor też pewnie by uciekł i umył ręce :)
Moc pozdrowień. |