miał to być przyjemny rejs
odwiedziny starych miejsc
w wakacyjny ciepły czas
marzył o tym każdy z nas
start udany całkiem był
czasem bryzg nam pokład zmył
odmieniło to się wnet
szkwał za szkwałem w dziób nam szedł
wmieszał się w pogodę bies
strome fale wzburzył fest
dmuchnął ostro prosto w twarz
a barometr gdzieś w niż spadł
fala w górę spadam w dół
walę głową prosto w stół
w koi szypra męczy paw
sztorm nas dopadł taki traf
sternik ledwo trzyma ster
hej Neptunie to nie fer
czego od nas władco chcesz
z większym się okrętem zmierz
fala zła wciąż ściga nas
w ten ponury mokry czas
ciska nami morze złe
już przez całe doby dwie
dosyć tej żeglugi mam
zaraz pawia puszczę sam
na wymioty zbiera mnie
król mórz swej daniny chce
wiatr spruł foka całkiem nam
jak ja sobie radę dam
trzeba by mi iść na dziób
jak mnie zmyje jestem trup
zimno mokro wyje wiatr
do kokpitu wpadł nam dziad
chlupnął spłynął wiadro skradł
taki to złośliwy gad
postawiony nowy fok
już nie znosi jachtu w bok
ten za sterem ulgę ma
szkoda tylko że nie ja
do kabiny wracać czas
gdzie króluje straszny paw
lecz niestety mus to mus
trzeba znaleźć nowy kurs
wiało jeszcze cały dzień
fale wciąż pieniły się
w diabły nas wydmuchał wiatr
nie do Ustki w cały świat
Argo.
Dodane przez Argo
dnia 25.08.2018 17:50 ˇ
2 Komentarzy ·
501 Czytań ·
|