 |
Nawigacja |
 |
 |
Wątki na Forum |
 |
 |
Ostatnio dodane Wiersze |
 |
|
 |
Wiersz - tytuł: Hegemon |
 |
 |
Mąż stanu, masturbując się w wysokiej izbie,
marzył; gdybyż mądrość można zdobyć przez
pocieranie pustej głowy.*
Myśliciel, fałszywy Sokrates, ucieka do rzeczywistości cmentarno - funeralnej, pozostaje wewnątrz, ignorując pojęcie państwa i dobra.
W czasie, gdy wprowadził się do wspaniałego gmachu; zobaczył, że nie wolno pluć na posadzkę, więc odchrząknął i splunął gospodarzowi prosto w twarz. W ustach ma ocean,
strzyka śliną przez zęby na prawo i lewo.
Pozostaje wytworem konwencji, którą sygnował sam ze sobą. Bojaźliwy, cyniczny obłudnik, zieje agresją do ciszy lekkiej, czystej. Uczynił ją gęstą i ciężką, aby ukryć własne winy.
*Diogenes laertios
Dodane przez stanley
dnia 08.08.2018 20:39 ˇ
8 Komentarzy ·
912 Czytań ·
|
 |
 |
 |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
dnia 08.08.2018 22:07
Powtórzę mój poprzedni komentarz:
Ogląd rzeczywistości przez okruchy potłuczonego złego zwierciadła z bajki Andersena :(
Po zdrówko. |
dnia 09.08.2018 03:33
Miecz Damoklesa ma dwa ostrza. "kto meczem wojuje..." |
dnia 09.08.2018 13:48
Złowieszczy obraz, ale dość uniwersalny. Wielu hegemonów tak właśnie postępuje. Pozdrawiam. |
dnia 10.08.2018 06:57
tekst nie połamał się -a miało być tak pięknie ! |
dnia 10.08.2018 15:24
Długo - pis
Mąż stanu, masturbując się w wysokiej izbie,
marzył; gdybyż mądrość można zdobyć przez
pocieranie pustej głowy.*
Myśliciel, fałszywy Sokrates, ucieka do rzeczywistości
cmentarno - funeralnej, pozostaje wewnątrz, ignorując pojęcie państwa i dobra.
W czasie, gdy wprowadził się do wspaniałego gmachu; zobaczył, że nie wolno pluć na posadzkę, więc odchrząknął i splunął gospodarzowi prosto w twarz. W ustach ma ocean,
strzyka śliną przez zęby na prawo i lewo.
Pozostaje wytworem konwencji, którą sygnował
sam ze sobą. Bojaźliwy, cyniczny obłudnik, zieje a
gresją do ciszy lekkiej, czystej. Uczynił ją gęstą
i ciężką, aby ukryć własne winy.
*Diogenes laertios |
dnia 10.08.2018 15:27
Hegemon
Mąż stanu, masturbując się w wysokiej izbie,
marzył; gdybyż mądrość można zdobyć przez
pocieranie pustej głowy.*
Myśliciel, fałszywy Sokrates, ucieka do rzeczywistości
cmentarno - funeralnej, pozostaje wewnątrz, ignorując
pojęcie państwa i dobra.
W czasie, gdy wprowadził się do wspaniałego gmachu;
zobaczył, że nie wolno pluć na posadzkę, więc odchrząknął
i splunął gospodarzowi prosto w twarz. W ustach ma ocean,
strzyka śliną przez zęby na prawo i lewo.
Pozostaje wytworem konwencji, którą sygnował sam ze sobą.
Bojaźliwy, cyniczny obłudnik, zieje agresją do ciszy lekkiej,
czystej. Uczynił ją gęstą i ciężką, aby ukryć własne winy.
*Diogenes laertios |
dnia 10.08.2018 15:28
no i weszło - hurrrrra ! |
dnia 11.08.2018 18:47
Brak tematu!
łatanie treści czymkolwiek ( wiedzą ) |
|
 |
 |
 |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
Pajacyk |
 |
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Aktualności |
 |
 |
Użytkownicy |
 |
 |
Gości Online: 21
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
 |
 |
 |
 |
|