dnia 04.09.2007 07:07
tak, co najwyżej notatka, dla uczestników tej samej, ewentualnie podobnej imprezy. bełkot "dla wtajemniczonych".
tylko po co to wklejać w dziale, który ma w nazwie "wiersze"?
pozdrawiam. |
dnia 04.09.2007 07:35
Ku czci. |
dnia 04.09.2007 08:24
podoba mi się to w nawiasie i 'lampion w budzenie' tyle sobie biorę z notatki
pozdrawiam |
dnia 04.09.2007 08:37
No a potem w pociągu było sporo przeciągu. |
dnia 04.09.2007 09:23
hermetycznie zamknięte dla uświadomionych. |
dnia 04.09.2007 09:37
Nie przesadzajcie z tą hermetycznością, jakieś sensy są, naprawdę niezbyt głęboko schowane. |
dnia 04.09.2007 10:23
szczerze mówiac czekam na zakończenie studiów |
dnia 04.09.2007 11:04
Jakieś sensy?!
Seposzukajcie, senajdziecie ... Ech, pisanie dla pisania. Foremka bez piasku ? I po co to komu? |
dnia 04.09.2007 11:29
najciekawsze. trzykropki w nawiasie. niedziela jak przekleństwo. zdanie kolokwium jako groźba. i niezbyt poradne budzenie stylistycznie- lampion w budzenie "juleczki". jak na trzy wersy to jest co krytykować. aż nadto. pozdrawiam serdecznie. zbigniew.
ps.
pomijam trzy śliwki jak trzy grzybki w barsz okraszone myślą koniecznie samobójczą. |
dnia 04.09.2007 11:30
Panie Sławku, widzę, że żyłka pękła. No już, spokojnie. Po co się tak złościć nad foremką bez piasku? |
dnia 04.09.2007 11:34
Panie zamie, a dlaczegóż to takie nieporadne, to budzenie? Pozdrawiam również. |
dnia 04.09.2007 11:58
P. Łukaszu proszę perfidnie nie robić z siebie "macho", bo nikomu to tutaj nie zrobi wrażenia. I skąd u Pana tyle złośliwości?
Hm? |
dnia 04.09.2007 12:03
notatka z porwanej karteczki dla Juleczki - sorry, ale nie myślę aż tak skrótowo,
pozdr. podgorni, dobrego :) |
dnia 04.09.2007 12:10
Zgadzam się z pierwszym odautorskim komentarzem :) notatka jak film urwany po imprezie, ale wystarczająca, fajne, z humorkiem. Pozdr. |
dnia 04.09.2007 12:23
chodzi o to "w ". i proszę bez seksualnych skojarzeń. nawet jak ten lampion wlazł w budzenie. pozdrawiam serdecznie. raz jeszcze. zbigniew. |
dnia 04.09.2007 13:17
Panie Sławku, nie mam powodów, by "kogoś z siebie robić". Gdzie Pan się dopatrzył w mojej wypowiedzi elementu kreacji na macho? A tak na marginesie, kto upoważnił Pana do wydawania sądów na temat tego, co tu na kim zrobi wrażenie? Zdziwiła mnie Pana przesadzona reakcja i dałem temu wyraz. To wszystko. Nie toczmy dalej tego sporu, szkoda czasu, naprawdę.
Vanesso, dla żadnej tam Juleczki. ;) Odpozdrawiam.
jakubie, dzięki. Pozdry.
Panie Zbigniewie, specjalnie zmazałem czasownik przed tym "w", żeby można było samemu pokombinować. Gdybym tego nie zrobił, niszcząca oczywistość dobiłaby tekst do reszty. ;) Pozdrowieniec. |
dnia 04.09.2007 13:40
Niezwykłe. Co za głębia przekazu i ostrość spojrzenia. Ta skrótowość prowadząca od razu do opisanego przenikliwym spojrzeniem obrazu nie dających się sprowadzić do wspólnego mianownika uczuć. |
dnia 04.09.2007 14:27
w takim razie szkoda, że jednym słowem można dobić tekst do reszty :D |
dnia 04.09.2007 14:29
Tekst można dobić przecinkiem. |
dnia 04.09.2007 14:36
ee tam, kartka znaleziona przez służby specjalne - jest nowa robota i jest fajnie, a że grypsem? ..... teraz taka moda.
pozdro. |
dnia 04.09.2007 15:16
No to napiszę, co sądzę - BZDETY.
Tyle mojego. |
dnia 04.09.2007 15:24
Panie Sławku, jakoś wymijająco Pan odpowiedział. Co "BZDETY"? Jeśli to pańska opinia o tekście, to dziękuję, słyszałem ją dziś od Pana parokrotnie, nie tylko tu zresztą. Krytyka przyjęta. Ale jeśli chciał się Pan w ten sposób ustosunkować do mojego komentarza, zrobił to Pan trochę, że tak powiem, BZDETNIE. |
dnia 04.09.2007 17:04
:)) prawie jak wiersz zen ;) |
dnia 04.09.2007 17:46
Wiersze zen to wzory niedoścignione. |
dnia 04.09.2007 18:44
to wiersze, nie wzory ;P
chociaż kto wi :) |