Z góry Tarnowa tutaj biegną ulice,
od północy, gdzie stoi dom Bema.
Pod tablicą jego domu,
kwiaty leżą w blaskach zniczy.
Z czterech stron Burku wąskie ulice.
Brukowany plac, dokoła
z dawnych epok kamienice.
Handlowy plac owocowy,
tu stragany stoją, kramy,
biegną w rzędach dołem ławy.
Skup towarów w cenach hurtu,
detaliczny potem utarg.
Na Burku stoi żuraw studnia,
Hala Targowa jest od południa
i średniowieczny kościół drewniany.
Na Burek pod wieczór gołębie sfruwają
na ucztę, nasion w koło dostatek.
One Bemowi pokłon oddają
Zrywa je trzepot skrzydeł w przestrachu
i chmarą ciemną fruną do dachów.
I chociaż Burek to plac jest mały,
natłoku ludzi bierze odbicie.
Burek w handlu pracowicie
w porach roku malowany.
Dodane przez Artur Wielgus
dnia 26.05.2018 00:05 ˇ
5 Komentarzy ·
562 Czytań ·
|