dnia 20.04.2018 07:54
Bardzo dobry i prawdziwy Twój wiersz :) Dużo można odnaleźć w nim refleksji. Pozdrowienia serdeczne |
dnia 20.04.2018 08:37
Cóż, w tym krótkim wierszu zdołałaś zawrzeć tak wiele, przy pomocy tak niewielu słów. "Migotliwy choć szary" niezmiernie mi się podoba. Ukłon, A |
dnia 20.04.2018 09:26
bardzo na TAK, pozdrawiam :))) |
dnia 20.04.2018 09:30
uśmiecham się do tego wiersza jak Jack Sparrow, :))) pozdrawiam,
https://www.youtube.com/watch?v=Tq3oShIvmnA |
dnia 20.04.2018 09:34
"świat ucieka" - czasem migotliwy, czasem szary, ale ucieka. I nie pomoże wyciągnięcie ręki, świat-życie ucieka nieubłagalnie. Żaden pieniądz, ani rzeczy materialne nie potrafią życia pjedynczego człowieka zatrzymać. Wszechwładna śmierć dosięgnie najwybitniejszych, najmądrzejszych, zrówna z ziemią ich ciała, nie zwracając uwagi na zasługi. Jednaki proch zmiesza ziemia.
Można by jeszcze więcej napisać na temat wiersza. Właśnie poezja mnie fascynuje - dlatego, że kilka wersów można rozwinąć w obszerną prozę. |
dnia 20.04.2018 09:35
fajny |
dnia 20.04.2018 09:52
Fajny:) Dużo treści w krótkiej formie, tak jak lubię:)
Pozdrawiam słonecznie:) |
dnia 20.04.2018 10:12
Mamusiu, spójrz, wróbelki. Teraz jestem zajęta. To pospolitość. A tutaj? Odwrócenie sytuacji. Ileż poezji jest w wersach: tylko dajcie na wróble
popatrzeć dzieciaki. Cena nie jest ważna: ugotuję wam obiad, pozamiatam, wypiorę. Szarość to elegancki kolor, idealne tło dla migotliwości. Pozdrawiam :) |
dnia 20.04.2018 10:33
Bardzo wzruszające. Tak wyważyć wymierzyć - trzeba mieć rękę |
dnia 20.04.2018 11:32
Pięknie! Tyle Ci się udało powiedzieć tak prostymi obrazami. Gratulacje. Do dzisiaj o wróblach myślałam tylko jak u Baczyńskiego - w dzbanuszkach drobnych ptaszków świat się ustał miłością - niefrasobliwą łaską. Pozdrawiam. |
dnia 20.04.2018 11:57
- Dzieciaki, dajcie mi chwilę odpocząć, chcę popatrzeć na wróbelki!.. -Nie dziwię się prośbie zapracowanej mamy - tylko czy dzieciaki posłuchają? :)
Moc pozdrowień. |
dnia 20.04.2018 12:07
"kochajcie wróbelka dziewczęta... " - i jak nie lubić tych szarych ptaszków?
Pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 20.04.2018 13:30
mieć wróbla w zasięgu wzroku, nawet nie w garści to już jest coś, a cóż dopiero gołąbków sto na dachu...
serdecznie |
dnia 20.04.2018 17:29
-:)))
świat jest pełen sprzeczności a wróbelki najbardziej niedocenianym ptakiem
a wszystko jest ważne po równi nie mniej i nie więcej
pozdrawiam -:)) |
dnia 20.04.2018 21:56
śliczny. |
dnia 21.04.2018 09:15
Wiersz niewielki jak wróbelek, a o świecie całym. Zręcznie napisany. Z ręki mi się pewnie wymknie, ale z głowy w zapomnienie nie ucieknie ;)
Pozdrawiam :-) |
dnia 21.04.2018 09:58
Czułe :))) |
dnia 21.04.2018 11:35
"tylko dajcie na wróble
popatrzeć dzieciaki"
?
Może inaczej? |
dnia 21.04.2018 12:39
Tekst jak myśl, którą tworzy widzenie świata w jego najmniejszym wycinku, takim mikro kadrze.
Pięknie podsumowany - zawołanie prawie krzykiem, ale z czułością, którą nosić w sercu może tylko matka.
pozdrawiam C. |
dnia 21.04.2018 14:42
Karminowe usta - bardzo dziękuję za taką ocenę. :-) Pozdrawiam |
dnia 21.04.2018 14:44
Magrygał - niezmiernie mi się podoba Twój komentarz :-) Dziękuję ślicznie. Pozdrawiam |
dnia 21.04.2018 14:46
ela_zwolinska - Bardzo dziękuję. Pozdrawiam |
dnia 21.04.2018 14:48
Robert Furs - dziękuję za uśmiech do wiersza. Lubię wiersz Gałczyńskiego o wróbelku, chociaż przyznam, że jego zakończenie kiedyś mnie denerwowało. Pozdrawiam |
dnia 21.04.2018 14:52
Kazimiera Szczykutowicz - jestem wdzięczna za podzielenie się ze mną swoimi refleksjami. To fascynujące poznać światy, przez które biegną myśli czytelnika. Pozdrawiam |
dnia 21.04.2018 14:52
Grain - super. Pozdrawiam |
dnia 21.04.2018 14:54
mgnienie - też tak lubię, ale nie zawsze potrafię tak napisać. Chyba jakoś się udało tym razem :-) Pozdrawiam |
dnia 21.04.2018 14:58
Irena Michalska - szarość jest codziennością, która nie doskwiera, bo można wychwycić migotanie, piękno chwili. :-) Dziękuję i pozdrawiam |
dnia 21.04.2018 15:06
adaszewski - ręka ćwiczy. Z różnym skutkiem. :-) Już, już wydaje się, że wiadomo o co chodzi, a tu bęc - powstaje gniotek dokoszowy. Tym razem kosz jest pusty (jeszcze). Dziękuję i pozdrawiam. |
dnia 21.04.2018 15:10
silva - bardzo dziękuję, nie spodziewałam się aż gratulacji. Tym bardziej mnie cieszą. To tylko taki zwykły, prosty wiersz, zapisana chwila.
Pozdrawiam |
dnia 21.04.2018 15:17
Janusz - dzieciaki milkną na chwilę, potem młynek z nimi kręci się dalej :-) Ale pamiętają takie chwile zatrzymań, powtarzają je dla siebie.
Pozdrawiam |
dnia 21.04.2018 15:23
lunatyk - właśnie, jak tu nie lubić wróbli? Nawet mi nie przeszkadzało, jak zimą podjadały kurom pszenicę. A jak sprytnie udawały, że to nie one!
Pozdrawiam |
dnia 21.04.2018 15:29
kaem - na dachu przesiaduje stado gołębi, wróble mieszkają w żywopłocie, co rano przylatuje bażant, krzyczą żurawie, czekam na nasze jaskółki budujące co roku gniazdo w tym samym miejscu. Wieczorami latają nietoperze. :-) Rozpędziłam się, to nie ptaki. Jest co obserwować, tylko czasu brak :-(.
Pozdrawiam |
dnia 21.04.2018 15:34
aleksanderulissestor - masz rację, że wszystko jest ważne po równi - obiad dla dzieci, czysta podłoga, wróble za oknem, ślimak, pokrzywa, kiełkująca rzodkiewka :-)
Pozdrawiam |
dnia 21.04.2018 15:35
co robić - jak tak mówisz, to może faktycznie tak jest :-)
Pozdrawiam |
dnia 21.04.2018 15:38
nitjer - jakże miły komentarz :-) Dziękuję i pozdrawiam |
dnia 21.04.2018 15:41
abirecka - jakże trafne słowo komentarza :-)) Pozdrawiam |
dnia 21.04.2018 15:48
Zbyszek63 - można, ale już nie będę nic zmieniać. Pozdrawiam |
dnia 21.04.2018 15:49
Craonn - przepięknie czytasz wiersz, dziękuję. Pozdrawiam |
dnia 24.04.2018 21:48
Bardzo się mi podoba.
Zgrabna zwięzłość
Pozdróweczka.
Ola.:))) |
dnia 25.04.2018 11:50
Ola Cichy - bardzo się cieszę, dzięki :-)))
Serdeczności |