dnia 17.03.2018 16:32
bardzo, ale to bardzo mi się podoba
że nie wiem co do rzeczy powiedzić
poza tym nie chcę pisać za głośno :) |
dnia 17.03.2018 16:51
:) dziękuję |
dnia 17.03.2018 17:33
Interesująca narracja o miałkości wirtualnych kontaktów - tak odebrałem.
Moc pozdrowień |
dnia 17.03.2018 17:47
Samo życie inspiruje takie wiersze. Te słowa "Wando, Wandeczko, Wandziu, Tomek, Krzysiu, Hania" dudnią w głowie czasem przez długi czas od ich usłyszenia. Pojawiają się przypuszczenia, że być może adresowane były do osoby właśnie w momencie tych dramatycznych przywoływań enterującej wysyłane w necie emotikony. Nie potrafiła tej czynności przerwać nawet gdyby nachodziły ją podejrzenia, że ta bliska osoba oczekuje jej obecności i wsparcia. Oj tam! Oj tam! Zawsze można potem się wytłumaczyć brakiem czasu i że ludzka podzielność uwagi jest przecież bardzo ograniczona. A że się jej w takich sytuacjach ćwiczyć większości nie chce to już inna sprawa. O tym, że świat wirtualny zaczyna przesłaniać nam skutecznie najboleśniejsze nawet realia jest - w moim odczuciu - ten wiersz. Dobry - moim zdaniem - wiersz.
Pozdrawiam. |
dnia 17.03.2018 19:29
Od samotności we dwoje po samotność totalną - tę szpitalną... Pięknie i wzruszająco. Pozdrawiam. |
dnia 17.03.2018 19:45
Znieruchomiałam z ręką nad klawiaturą, bo też zaraz enter, uśmiech, pozdrowienia. Dzisiejszy wieczór spędzam z Anną.
Pozdrawiam |
dnia 17.03.2018 20:21
Do bólu i z trudną do zdefiniowania gorączką oczyszczenia, wyrażoną krzykiem i wewnętrzną wojną, wplecioną w zwykły dzień.
Bardzo dobry, przejmujący tekst.
Gratuluję i pozdrawiam C. |
dnia 17.03.2018 21:24
...ano wygląda na to, ze od czasu do czasu, coś tam napiszę, co da się czytać:)))
dziękuję bardzo, dobrej nocy:) |
dnia 17.03.2018 21:30
Robi wrażenie ta samotność.
Emocje działają.
Pozdrówka.
Ola.:))) |
dnia 18.03.2018 06:33
ładnie zbudowany w wierszu obraz, i ważne, że nie zapchany zbędnymi detalami. Takie umiejętne dawkowanie napięcia udziela się czytelnikowi już w trakcie pierwszego czytania, to duże plusy, pozdrawiam, |
dnia 18.03.2018 07:49
Wzruszający wiersz... bardzo...
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 18.03.2018 08:01
Jestem pod wrażeniem. Gratuluję wiersza :) |
dnia 18.03.2018 08:30
samoalienacja, którą łatwiej dostrzegamy w wierszu niż w życiu...co za czasy...
serdecznie |
dnia 18.03.2018 08:39
Jeden z lepszych jakie czytalam na pp:-) Chwycilas doslownie czytelnika za srodek az czuc ten zacisk...Niesamowite! Gratuluje i pozdrawiam :-))) |
dnia 18.03.2018 11:28
-;)
obcowanie z transcendencją na styku jestem anna/ wando
pozdrawiam -:)) |
dnia 18.03.2018 11:37
cieszę się że cię poznałem anno. cieszę się że przeczytałem ten wiersz ;) |
dnia 18.03.2018 13:14
Piękny wiersz zbudowany na codzienności :-)
Pozdrawiam :-) |
dnia 18.03.2018 13:45
Bardzo mi się podoba. Wzbudza emocje.
Samotność boli, a najgorsze, że to zwykle najbliżsi skazują na takie cierpienie.
Samotności, jakaś ty przeludniona Stanisław Jerzy Lec
Pozdrawiam :) |
dnia 18.03.2018 15:07
Dziękuję raz jeszcze pięknie:) Wszystkim Państwu za komentarze, a przede wszystkim, za czytanie:)
Wszystkie Komentarze bardzo mi miłe, a ujął mnie szczególnie jeden.
Velesie - Mam co prawda na imię Halina, tę Annę tak sobie przytuliłam, udomowiłam:))) Czasem piszę w Jej imieniu, choć tutaj pierwszy raz Ją pokazuję.
No więc velesie - cieszę się bardzo, że się cieszysz z poznania Anny:) |
dnia 18.03.2018 18:40
Tak, ten wiersz zostanie ze mną. Mądry i prawdziwy.
Pozdrawiam:) |
dnia 19.03.2018 06:18
Raz jeszcze dziekuje bardzo. Pozdrawiam serdevznie. |