poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 26.12.2025
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Czy ten portal "umarł"?
FRASZKI
playlista- niezapomn...
Co to jest poezja?
"Na początku było sł...
Czy są przechowywane...
GRANICE POEZJI
Bank wysokooprocento...
Limeryki
Forma strony interne...
Ostatnio dodane Wiersze
Piękna para
naukowcy ostatnio od...
Mlecz
Przyjdź dobrą nocą
Śliwki w czekoladzie
Róża
"Wielki Ogień "
Odmęty
I nie dyliżans
Mgła
Wiersz - tytuł: BEZZWŁOCZNIE ŚMIERCIOODPORNY
Jestem początkiem i w tym upatruję swego najdoskonalszego oszczerstwa.

**********.

Od pięciu minut Od moje lub Od pięciominutowe zaledwie poderżnięte gardło
rzucone w objęcia dziesięć metrów pod ziemię Od w nagie brązowe tło;
Od pięciu minut Od trzech lub dziesięciu; Od moje lub Od szeroko rozdarte
dwuminutowe
zaledwie powykręcane nogi i ręce Od może te nigdy nie będą już władne.

...

Ze skóry przyroda odsysa dłonie poszarpanych
przyjaciół i wrogów; dosychają kamienie łzy oraz krowie placki
obumierają suche liście rozstępy i rozdwojone końcówki
marzenia na betonie mrą lub w trumnach z plaskiem i smrodem.

...

więc za dziś i za wczoraj nie ma mnie w spisach powszechnych
a więc okazuje się że epitafium wyszepczą mi kwaśny deszcz i wiatr

więc za ktoś i za nikt nie mieszkam w kościołach i w kościach
a więc za rok i za noc nie ma mnie w kolędach śpiewanych przez dzieci

...

odradzam się i nie odrodzę się w wędrówkach mrówek;
potrafię i nie potrafiłbym i w dzbanie czerwonej porzeczki
zmartwychwstać; powstanę i nie powstałbym w liściach sałaty
które lubię powtarzać lub w zgniłych rurach które lubię dotykać -
będę w nich i na nich jak w łonie matczym.

...

Oto leżą moje zwłoki - ostatecznie skurwione.
Oto moje - Ścierwo - Drewno - Dno - Wypenetrowane i nieodstawione na półkę.


Leżą me piękne zwłoki nieruszane
przez sępy hieny i komary

Leżą me piękne palce paznokcie i włosy

Oto me ciało - pełne niespełnionych jeszcze refrenów
Oto ja - pełen jeszcze balsamu kamfory i parafiny.
Dodane przez beeneidiusz dnia 30.08.2007 03:54 ˇ 17 Komentarzy · 1206 Czytań · Drukuj
Komentarze
Sławomir Hornik dnia 30.08.2007 06:01
P r z e g a d a n e

.
Grzegorz Wołoszyn dnia 30.08.2007 07:12
Przegadane, to prawda. Dla mnie tylko dwa fragmenty: "dosychają kamienie łzy oraz krowie placki" i "me ciało - pełne niespełnionych jeszcze refrenów". Reszta do mocnego odcedzenia. Pozdrawiam!
atma dnia 30.08.2007 08:56
wiersz ładnie wybrzmiewa, czytam go co najmniej dwubiegunowo :-)
ellena dnia 30.08.2007 09:47
właściwie nawet się spodobał - oprócz trzeciej części z tymi marzeniami na betonie
taki trochę buntowniczy ten wiersz
ale po przycięciu będzie lepszy
pozdrawiam ciepło;)
ellena
la-winda dnia 30.08.2007 09:48
ja bym mu jeszcze hukła w ucho. :))
ale dobrze go było przeczytać :))
zam dnia 30.08.2007 10:48
kto lub co jest matczym? raczej bym jeszcze dopisał niż skreślał. ryzykowne słownictwo. skojarzenia. i nawiązania. dla mnie wyrafinowany i przemyślany poetycki kicz. warto nad popracować by był wiersz. ma szanse. pozdrawiam serdecznie. zbigniew.
Rafał B dnia 30.08.2007 11:22
Wszedłbym z sekatorem i poucinał to i owo. Momentami są błyski, momentami jest bardzo źle, szczególnie w tych 'mocniejszych' fragmentach.
Pozdrawiam
beeneidiusz dnia 30.08.2007 23:14
Hm.

---------------------

Bezzwłocznie śmiercioodporny


Jestem początkiem i w tym upatruję swego najdoskonalszego oszczerstwa.

**********.

Od pięciu minut; Od moje lub Od pięciominutowe
zaledwie gardło; poderżnięte podrzucone podtarte - w nagie brązowe tło;
Od minut dziesięciu pięciu; Od moje; Od szeroko rozdarte i moje
zaledwie dwuminutowe powykręcane nogi i dłonie Od może te nigdy nie będą już władne.

...

Ze skóry przyroda odsysa palce poszarpanych
przyjaciół i wrogów; dosychają kamienie łzy oraz krowie placki.

...

więc za dziś i za wczoraj nie ma mnie w spisach powszechnych
a więc okazuje się że epitafium wyszepczą mi kwaśny deszcz i wiatr

więc za ktoś i za nikt nie mieszkam w kościołach i w kościach
a więc za rok i za noc nie ma mnie w kolędach śpiewanych przez dzieci

...

odradzam się w wędrówkach mrówek;
potrafię i w dzbanie czerwonej porzeczki
zmartwychwstać; powstanę w liściach sałaty
które lubię powtarzać lub w zgniłych rurach
które lubię dotykać;

...

Oto więc leżą moje zwłoki - ostatecznie skurwione.
Oto moje Ścierwo - Drewno - Dno. Wypenetrowane i nieodstawione na półkę.


Leżą me piękne zwłoki nieruszane
przez sępy hieny i komary

Leżą me piękne palce paznokcie i włosy

Oto me ciało - pełne niespełnionych jeszcze refrenów
Oto ja - pełen jeszcze balsamu kamfory i parafiny.


------------------

Łeb mi pęka, wstępnie bym huknął go;> tak. Tylko teraz to już zapewne inny wiersz; jutro zapewne wyprę się wszystkiego i wrócę do poprzedniej wersji ;--> R.
beeneidiusz dnia 30.08.2007 23:25
Oczywiście zamiast 'r11;' mamy myślniki, proszę wziąć pod uwagę. Oczywiście nowa druga jest przegięta, a trzecie dziurawa jak.. ta lala. Godzina u mnie 01:23.

SH, GW: co poradzisz;>
ellena: marzenia na betonie - no prawie jak gacie na łopacie;->, pozdrawiam również ciepło;)
la-winda: no i huknąłem, ciekerałt ;)
zbigniew: mutacja od "matczynym", neologizm w pewnym sensie;>

Ogólnie dzięki serdeczne wszystkim za wizytę i uwagi - now przewalę się w kimę, pyskiem wprost;>. Zdrówka dla wszystkich R.
zam dnia 31.08.2007 07:47
dobra droga. pozdrawiam serdecznie. zbigniew.
Zbyszek63 dnia 31.08.2007 09:02
za długie
Kuba Sajkowski dnia 31.08.2007 12:32
Sporo fajnych miejsc i kilka niepotrzebnych. Ten fragment do przepisania, imho:


Ze skóry przyroda odsysa palce poszarpanych
przyjaciół i wrogów



Poucinałbym jeszcze (mówię o wersji drugiej):

Jestem początkiem i w tym upatruję swego najdoskonalszego oszczerstwa.

**********.

Od pięciu minut; Od moje lub Od pięciominutowe
zaledwie gardło; poderżnięte podrzucone podtarte - w nagie brązowe tło;
Od minut dziesięciu pięciu; Od moje; Od szeroko rozdarte i moje
dwuminutowe powykręcane nogi i dłonie Od może te nigdy nie będą już władne.


nie ma mnie w spisach powszechnych
epitafium wyszepczą mi kwaśny deszcz i wiatr

nie mieszkam w kościołach i w kościach
nie ma mnie w kolędach śpiewanych przez dzieci

...

odradzam się w wędrówkach mrówek;
potrafię i w dzbanie czerwonej porzeczki
zmartwychwstać; powstanę w liściach sałaty.
powstanę w zgniłych rurach
które lubię dotykać;

...

Oto więc leżą moje zwłoki
Oto moje Ścierwo - Drewno - Dno. Wypenetrowane i nieodstawione na półkę.


Leżą me piękne zwłoki nieruszane
przez sępy hieny i komary

Leżą me piękne palce paznokcie i włosy

Oto me ciało - pełne niespełnionych jeszcze refrenów
Oto ja - pełen jeszcze balsamu kamfory i parafiny.



Być może straci trochę ze swojego specyficznego, profetycznego patosu, który zapewne był celem autora, ale moim zdaniem nie straci :)

Pozdrawiam
cicho dnia 31.08.2007 13:03
a tym razem czyta mi się nieźle, pomiędzy wersją Autora a wersją jakuba jestem i tak mnie zakręciło, że już sama nie wiem, która bardziej smakuje. w każdym razie, proszę przyuważyć, rodzynek ino tym razem samych nie wybieram ;>
henpust dnia 31.08.2007 17:30
odradzam się w wędrówkach mrówek;
potrafię i w dzbanie czerwonej porzeczki
zmartwychwstać; powstanę w liściach sałaty.
powstanę w zgniłych rurach
które lubię dotykać;
to jest dobre. Trochę jak z Miłosza ("Mrówka obudowuje białą kość")
Czyli - po przerbkach, może być dobrze. Pozdrawiam. Henryk
henpust dnia 31.08.2007 17:57
przeróbkach
beeneidiusz dnia 31.08.2007 19:01
jacobs: drugiej nie sposób mi się jest pozbyć - tam musi coś być;> (ze wzgl kompozycyjnych: pierwsza 'moment w', druga 'obserwacje po (takie wsiąkanie w glebę)'; trzecia rozliczenie; czwarta 'rozliczenie po' (tu dla kontrastu ziemia - oddaje peela), i piąta taki powiedzmy sentyment już spoza tego wszystkiego); ocięcie części "za dziś", "za nikt" itd - odziera mi podstawową siłę "rozliczenia"; natomiast

odradzam się w wędrówkach mrówek;
potrafię i w dzbanie czerwonej porzeczki
zmartwychwstać; powstanę w liściach sałaty.
powstanę w zgniłych rurach
które lubię dotykać;

...

Oto więc leżą moje zwłoki
Oto moje Ścierwo - Drewno - Dno. Wypenetrowane i nieodstawione na półkę.


daje mi dużo do myślenia. Dzięksy za uwagi & Pozdro600

cicho: no... nareszcie...;-) poza tym wiesz - nadmiar rodzynek budzi niestrawności ;-> Pozdrawiam również.

henryku: dzięki wielkie, pozdro dla Cię również

R.
olencja1993 dnia 26.10.2008 15:44
dwa ostatnie wersy - cudne.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
ANTOLOGIA W OBRONIE ...
"W ŚWIECIE SŁOWA -PO...
XVIII Ogólnopolski K...
XLV Konkurs Poetycki...
Wieczór debiutu ksią...
Turniej jednego wier...
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
Użytkownicy
Gości Online: 16
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

84969327 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005