dnia 12.03.2018 09:40
"śpiewam Lacrimosę"
pozdrawiam |
dnia 12.03.2018 09:58
Moderatora uprzejmię proszę o korektę słowa lacrimosę, a nie jak powyżej. Dziękuję, A |
dnia 12.03.2018 10:35
A. tutaj te atrybuty spełniają swoją rolę.
rzeczywistości, której już nie ma i można się jej tylko domyślać. Król Bóg, pośród marcepanowych twarzy (to świetne jest!). strącony i uświęcony jednocześnie.
Do mnie przemawia ten tekst, chociaż peruki w pląsie sieją w zupełności wystarczy, jest wymowne bez tych uskrzydlonych żyjątek w stadach budzących odrazę :)
pozdrawiam C. |
dnia 12.03.2018 10:50
Perfekcyjne!
Zachwycona skromna ab :-))) |
dnia 12.03.2018 11:43
Craonn - dzięliza wizytę i komentarz. Cóż, te uskrzydlone żyjątka potrzebne mi były dla uzyskania efektu pewnej dosadności :) Ukłony, A |
dnia 12.03.2018 11:44
abirecka - niezmiernie mi miło. Jak zawsze bardzo serdecznie, A |
dnia 12.03.2018 12:21
Świetnie oddany klimat początków rewolucji we Francji. Historia lubi się powtarzać, podobnie można by napisać tekst o tytule 1917 :)
Moc pozdrowień. |
dnia 12.03.2018 12:29
przepraszam, ale dla mnie troszkę miejscami za bogato
pozdrawiam |
dnia 12.03.2018 12:34
Janusz - dziękuję za wizytę i komentarz. Tak, historia lubi się powtarzać, a niewinne czasami początki rewolucji zmieniają się w brutalną rzeczywistość, pozostaje mit. Pozdrawiam, A
Milianna - nie szkodzi :) Dzięki za lekturę. Pozdrawiam, A |
dnia 12.03.2018 12:38
Groteskowo upiornie- piękny wiersz.
Ciekawy.
Ciekawy temat.
Chociaż to nie mój najbardziej ekscytujący okres historyczny.
Pozdrawiam.
O.:)
:) |
dnia 12.03.2018 12:40
Rewolucję upraszcza się lub mitologizuje
nie wiem co gorsze |
dnia 12.03.2018 13:07
Ola Cichy - upiorny miał być...:) Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam, A |
dnia 12.03.2018 13:10
każda rewolucja zbija swoje własne dzieci - to chyba jest w pierwszym kręgu wpiekłowstąpienia - bez względu na smród łysin i peruk, :) pozdrawiam, |
dnia 12.03.2018 13:10
*zabija :))) |
dnia 12.03.2018 13:11
Adaszeski - myślę, że gorsza jest mitologizacja. Lenin na Placu Czerwonym, Święty Car Mikołaj Męczennik, nie mówiąc już o pomniejszych pseudo bohaterach, wykorzystywanych w zupełnie innych, niż deklarowane, celach. Dzięki za komentarz i wizytę, A |
dnia 12.03.2018 13:13
Adaszewski - przepraszam za literówkę, coraz częściej mi się zjarzają. A |
dnia 12.03.2018 14:00
Pisownię wyrazu "lacrimosa" poprawiłem.
Pozdrawiam. |
dnia 12.03.2018 14:03
Super! Obrazuje rzeczywistość. Poetycko lekkie, wybiegające przed czas, przypominające, wypominające - słowa przez wielkie "S". |
dnia 12.03.2018 14:10
uproszczenie rewolucji grozi jej recydywą
mitologizacja ośmieszeniem
--- można i tak rozumować |
dnia 12.03.2018 16:13
Zgodzę się z Craonnem - "zwierzątka" nie pasują mi do całości tego dobrego i interesującego wiersza :-)
Pozdrawiam :-) |
dnia 12.03.2018 16:51
Brr! Porażające obrazy, najgorsze, że już wielokrotnie zdarzały się wpiekłowstąpienia. Pozdrawiam. |
dnia 12.03.2018 18:27
Świetnie napisane, ku przestrodze, tylko czy dotrze tam gdzie trzeba? chapeau bas ! Pozdrawiam |
dnia 13.03.2018 09:37
Tak, to jest bardzo dobry wiersz, do którego wracam .Pozdrowienia :) |
dnia 13.03.2018 11:05
Wszystkim czytelnikom serdecznie dziękuję za wizyty i pozostawione komentarze. Pozdrawiam, A |
dnia 13.03.2018 15:54
Groteskowo i makabrycznie zarazem. Podoba mi się ten sposób obrazowania...choć czasy prawdziwej grozy - wielkiego terroru miały dopiero nastąpić.
Pozdrawiam serdecznie:) |