w dalekobieżnym nieznanej relacji
przysiadł się facet gdzieś na jakiejś stacji
gdy pociąg ruszył rozsiadł się w przedziale
zaczął nadawać życiowe swe żale
zaczął skromniutko że żywot ma ciężki
żona to zołza a on w sercu miękki
wciąż ma pod górkę nikt go nie rozumie
swoje zalety reklamuje szumnie
panie w przedziale słuchają go chętnie
przy tym niejednej serce z żalu mięknie
westchnęła pani co siedzi przy oknie
duma nad losem żal jej go okropnie
wyjęła kanapki już pana częstuje
do niej się przesiadł bardzo dziękuje
kanapka w dłoni lecz już druga ręka
szuka gdzie kończy się pani sukienka
chleb konsumuje i tak nad tym myśli
jak by tu wygrać o jej względy wyścig
na którejś stacji przedział się opróżnia
zostaje facet no i ta podróżna
nie czas flirtować gdy już rzecz jest jasna
zajął się sprawą nagle wrzasnął basta
spotkała gościa wielka niespodzianka
pani wzwód miała a także dwa jajka
Argo.
Dodane przez Argo
dnia 02.03.2018 08:55 ˇ
2 Komentarzy ·
552 Czytań ·
|