dnia 01.03.2018 20:08
:-) Dziś właśnie podziwiałam sikorki, które wesoło biegały po gałązkach - zazdrościłam im zimowego optymizmu :-) :-) A ja - najchętniej z gorącą herbatą :-)
Pozdrawiam ciepło na przekór zimie :-) |
dnia 01.03.2018 22:03
i mnie nie dziwi, gdyż kiedy ogarnia chłód i zlodowacenie, czasem wybuch jest nieunikniony, zwłaszcza gdy bałwan jest całkowitym bałwanem i sikorki z przekrzywionymi łebkami oraz błyszczącymi piórkami go rozgrzewają.
Myślę, ze dolejmy do herbaty dobrego 80 procentowego rumu i jakos się przetrwa, a bałwan, jak to bałwan, roztopi się i tyle po nim zostanie:)
Przepraszam, że moja interpretacja jest być może szalona;) |
dnia 01.03.2018 22:04
wiersz bardzo mi się podoba |
dnia 01.03.2018 22:35
w taki mróz sikorki nie są wesołe, ich szybkie ruchy stwarzają tylko takie pozory, im też jest zimno, bo głodują, tym bardziej że muszą zjeść 3 razy tyle co ważą, bo mają bardzo szybką przemianę materii, a o tej porze roku dla mięsożerców, jako one, ciężkie czasy, bo zdobycie posiłku to wyczyn nie lada- dokarmiajmy ptaki, pozdrawiam :)) |
dnia 01.03.2018 22:38
to ja jeszcze raz- ciekawa puenta :))) |
dnia 01.03.2018 23:07
prognozy to jednak tylko prognozy, dobrze gdy się sprawdzają w pogodzie ducha, bo przyroda jest piękna ale i okrutna, :) ale i bez przepowiadania pozdrawiam cieplutko, |
dnia 02.03.2018 08:29
lunatyk - herbata jest dobra na wszystko ;-)) Przy minus dziesięć pozdrawiam szczególnie ciepło. |
dnia 02.03.2018 08:32
Milianna - szalone interpretacje są najciekawsze. Twoja jest super. :-) Dziękuję. Pozdrawiam |
dnia 02.03.2018 08:37
ela_zwolinska - dokarmiam systematycznie. Puenta zgodna z najnowszą wiedzą ;-) A wulkany? Wiadomo, co się z nimi wiąże.
Pozdrawiam |
dnia 02.03.2018 08:40
Robert Furs - rozmaite prognozy wymagają chłodnego na nie spojrzenia.
A pozdrowienia oczywiście najcieplejsze ;-)) |
dnia 02.03.2018 10:49
-:))
żeby nie wulkany i cała tektonika płyt mielibyśmy prawdziwy efekt cieplarniany
widzę w parkach pięknie przygotowane karmniki dla ptaków ale mało z nich korzystają no chyba że wrony i wróble
sikorki wolą jednak stare tradycyjne sposoby słoninę na druciku gdzieś w gałązkach inaczej przegrywają
pozdrawiam -:)) |
dnia 02.03.2018 10:49
-:))
żeby nie wulkany i cała tektonika płyt mielibyśmy prawdziwy efekt cieplarniany
widzę w parkach pięknie przygotowane karmniki dla ptaków ale mało z nich korzystają no chyba że wrony i wróble
sikorki wolą jednak stare tradycyjne sposoby słoninę na druciku gdzieś w gałązkach inaczej przegrywają
pozdrawiam -:)) |
dnia 02.03.2018 10:49
-:))
żeby nie wulkany i cała tektonika płyt mielibyśmy prawdziwy efekt cieplarniany
widzę w parkach pięknie przygotowane karmniki dla ptaków ale mało z nich korzystają no chyba że wrony i wróble
sikorki wolą jednak stare tradycyjne sposoby słoninę na druciku gdzieś w gałązkach inaczej przegrywają
pozdrawiam -:)) |
dnia 02.03.2018 12:19
To żadna anomalia, tylko krótkotrwałe odstępstwo od średniej :) Jeszcze dwa dni a potem już tylko lato i lato... :) Grunt to optymizm :)
Moc pozdrowień |
dnia 02.03.2018 13:51
świetna puenta!
dreszczyk metafizyczny wywołany |
dnia 02.03.2018 14:34
Podpinam się pod powyższy komentarz, końcówka super, ładnie "spina" wiersz.
Pozdrawiam ciepło wypatrując odwilży :) |
dnia 02.03.2018 16:13
:) pienknie, mróz służy, nie tylko poezji, zawsze tak twierdziłem, dobre :) |
dnia 02.03.2018 17:38
Pamiętam zimy, gdy było po 25-30 stopni mrozu, a ja z kolegami
jeździłem na łyżwach. Staliśmy się tak wrażliwi, jak Anglicy. Pięć stopni
mrozu i paraliż. W każdej dziedzinie jesteśmy coraz mniej odporni.
Kleszcze są dokładnie takie same - jak 30 lat temu, tylko my jesteśmy
w kiepskiej kondycji. Efekt cieplarniany z kolei, należy obserwować
przez dłuższy okres czasu. Na pewno jest, ale to nie wina CO2
z kominów. Wiersz podoba mi się, bo otwiera pole do dyskusji nad
tematem - zwłaszcza w połączeniu z końcówką. Pozdrawiam. |
dnia 02.03.2018 18:37
aleksanderulissestor - z nami, ludźmi, czy bez nas, przyroda rządzi się swoimi prawami. Dziękuję za odwiedziny :-)
Pozdrawiam serdecznie :-))) |
dnia 02.03.2018 18:44
Janusz - otóż to, i tego się trzymajmy. :-)) Przesyłam optymistyczne pozdrowienia ;-)) |
dnia 02.03.2018 18:59
adaszewski - dziękuję. Dreszcze metafizyczne mile widziane ;-) a tak poważnie, to ogromnie się cieszę.
Pozdrawiam |
dnia 02.03.2018 19:01
mgnienie - :-)) dziękuję za podpięcie. Odwilż tuż, tuż. Przyspieszam ją uśmiechem. :-)) i pozdrowieniami |
dnia 02.03.2018 19:07
winyl - dziękuję. Nie lubię mrozu. A poezję tak. Jeśli mróz jej służy, to się może do niego przekonam ;-)) Pozdrawiam |
dnia 02.03.2018 19:15
jacekjozefczyk - właśnie o tę dyskusję chodzi. O to, by miała ona miejsce. Z rozważaniem problemu z chłodną głową, bez sensacji, załatwiania interesów, narzucania norm.
A na łyżwy dzisiaj też bym poszła :-) z przyjemnością.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 03.03.2018 12:34
Myślimy i czujemy identycznie :-) |
dnia 03.03.2018 17:32
abirecka - to budujące stwierdzenie :-) Raźniej mi w towarzystwie.
Serdecznie pozdrawiam :-) |
dnia 03.03.2018 18:28
Sympatyczny wierszyk :) Pozdrawiam. Irga |
dnia 03.03.2018 18:43
Przyda się chłodny umysł. - myślę,że on przydaje się na co dzień, bo rozważania, co nas czeka w przyszłości nie dobrego nie przynoszą.
Wskazówka, czy rada Horacego - carpe diem - jest najwłaściwszą.
Wiersz ...jak najbardziej ;-) |
dnia 03.03.2018 20:01
IRGA - :-) Dziękuję. Pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 03.03.2018 20:07
Warkoczyk - zdaje się, że rozsądek, to zapomniane słowo. A Horacego za jego carpe diem lubię. I teraz należy poszukać punktu równowagi między jednym, a drugim.
Dziękuję. Pozdrawiam serdecznie. :-) |
dnia 05.03.2018 22:52
Plastyczny zimowy wiersz zwieńczony ciekawą puentą, podoba mi się :) Pozdrawiam |
dnia 06.03.2018 17:12
sibon - już po zimie. Zostanie po niej ten wiersz. A że się podoba, dam mu plusika. :-)) Dziękuję i pozdrawiam serdecznie |