noc była długa, ciągnęła się latami
ja w tej nocy z 3Dupami
impreza była przednia
z fajnymi zabawami
lecz przyszedł poranek
ptaki rozśpiewały się na amen
okazało się, że spałem
z trupami
ale spało mi się dobrze
bo lubię zapach gnijącego ciała
wyskakuję z łóżka jak z procy
gdy dzwonek do drzwi zadzwonił
wiedziałem, że to ważny gość
czekałem na niego
całą wieczność
lecz myślę sobie - co ja zrobię z trupami
wszak nie godzi się nimi chwalić
mówię - schowam je do szafy
tak zrobiłem
otwieram drzwi wejściowe
a tu
cała masa Dup z moim gościem na czele
wiedziałem, że przeżyjemy razem dziś wiele
chodźcie do domu - mówię
rozgośćcie się, pokój mój waszym pokojem
wtem gość powiada; co to za zapach
to trochę psuje nasze nastroje
odpowiadam - to nic takiego
nie przewietrzyłem jeszcze mieszkania
noc była gruba, jeszcze mnie boli bania
nagle z szafy wypada trup
potem drugi i trzeci łup
i tak na podłodze sylwetki 3Dup
wstyd mnie ogarnął, zalała mnie krew
a goście patrzą jakby sobie wbrew
nie przejmuj się - mówi gość mój miły
we wszystkich domach takie trupy się wiły
zaraz opatrzę i uzdrowię 3Dupy
mam doświadczenie w zbieraniu do kupy
i tylko rękę położył na każde z nich
jak jakiś mędrca, jak dostojny mnich
i wnet widzę jak trupy się budzą
jeszcze słabe, jeszcze się trudzą
widzisz mój drogi, zacny przyjacielu
w tym godnym pokoju jest nas wielu
impreza będzie przednia, czas się zatrzyma
ale reszta Dup bez 3Dup - nie wytrzyma
Dodane przez tarpanstory
dnia 09.02.2018 13:49 ˇ
15 Komentarzy ·
676 Czytań ·
|