Nie skonam na krzyżu
czarować będę:
kwaśne wino lepkim sie stanie
od posmaku miodu, postny chleb
zmienię w przysmak troglodytów
głodni niech spróchniałe zęby
wbiją w udziec jednorożca
gdy nad miastem uniosę się
naiwnym zamiast truchla
zrzucę pod nogi martwiejące
ptaki
przed mściwością w wzroku
skryję się za horyzontem
na płótnie obrazu
zapatrzony w ślady stóp idących
po ostrych krawędziach kamieni
jak ziarno przed siewem kryjących
zalążek katedry aniołów
wyrosłej strzeliście na wyspie
z rzeki śpiewnej chorałem
Dodane przez Magrygał
dnia 31.01.2018 10:25 ˇ
5 Komentarzy ·
601 Czytań ·
|