Na początku nikt nie wiedział,
że wystarczyło tylko przekroczyć
przecinającą metalowe ogrodzenie bramę,
aby doświadczyć tego,
co człowiek jest w stanie uczynić
drugiemu.
Jest wiele murów,
wśród nich ten szczególny-
wzniesiony z nienawiści.
Jest wiele bram,
ta otwierała się
zawsze tylko w jedną stronę.
Nikt nie mógł wiedzieć,
że na powitanie odbierano ludziom
nazwiska, okulary, imiona, ubrania
i wypalano numery.
Strachem kneblowano im usta.
Szczęśliwcom od razu pękało serce.
Stali sobie potem na stołach
jako popielniczki,
stawali się kostkami do gry,
wypełniali materace,
albo byli kunsztownie zdobionymi
oprawami albumów.
Szczęśliwcom od razu pękało serce.
Nie musieli patrzeć na szarzejące,
kurczące się w kłębach słodkawego dymu
twarze - nietwarze,
na wyszczerzone zęby,
na wyzierające z pasiaków
wciąż jeszcze zdumione oczy.
Na początku
nikt nie wierzył.
Dodane przez IRGA
dnia 27.01.2018 10:50 ˇ
12 Komentarzy ·
853 Czytań ·
|