dnia 19.01.2018 18:14
Groźne piękno morza i emocje - żywe, prawdziwe, pociągające.
Pozdrawiam |
dnia 19.01.2018 18:37
Pl powinien zmienić temat bo wieje ale nudami ale schodzące stopnie mogą rozbawić:-)
Radzę zmienić kurs żeglugi na Morze Sargasowe. |
dnia 19.01.2018 18:44
Saint Germaine, rozumiem, gdybym jak Pan napisała o wypróżnianiu się, byłoby pięknie. Różnimy się, widać, gustami. Nie podejrzewałam Pana o rewanżyzm. Szkoda. |
dnia 19.01.2018 19:04
Nie jest to udany koncept :( Stać Cię na więcej finezji.
Moc pozdrowień |
dnia 19.01.2018 19:09
To żaden rewanżyzm tak szczerze myślę o tekście jest nudny o niczym jeszcze żeby tak był okręt jakiś może bitwa J.Sparrow inni piraci nawet mógłby być Bismarck a tak to kolejna opowiastka o wodzie.
Lepiej chyba napisać szczerze niż kłamać.
PS
Pana Tadeusza uważam za mega hyper gniot milenium a Chłopów Reymonta za badziew którego powinno się spalić i zapomnieć. |
dnia 19.01.2018 19:15
IRGA, sorry wielkie, zdublował mi się komentarz dla Saint Grrmaine :(
A teraz co do wiersza - nie potrzeba schodów, wystarczy wchodzić z brzegu coraz głębiej w nawet spokojne morze, żeby w pewnym momencie odczuć strach. Żywioł wciąga, co dopiero oszalały...
Moc pozdrowień |
dnia 19.01.2018 19:19
Januszu, to opis tego, co mnie spotkało. Niczego nie wymyśliłam, bo takiego czegoś wymyślić nie sposób. Nie zauważyłam, że nadciąga przypływ i wysoka fala. Znalazłam się w pułapce, nie miałam dokąd uciekać. Było morze przede mną, a za mną i ponad dwumetrowa ściana. Plaży już nie było. Zdecydowałam się biec w stronę, z której przyszłam. Miałam do schodów ok. 60 m. Udało się. Dobiegłam, ktoś podał mi rękę. Byłam mokra po pas. To zejście zostało potem zagrodzone łańcuchem... |
dnia 19.01.2018 19:21
Januszu, cieszę, że to nie do mnie było :) |
dnia 19.01.2018 19:24
IRGA, tak też i pomyślałem, że to pewnie z życia wzięte :) Dziwię się tylko, że ten przypływ pojawił się tak nagle, bo na ogół poziom wody przybiera stopniowo. Zapewne nie był to Bałtyk. |
dnia 19.01.2018 19:26
-:))))
puenta mocna najmocniejsza z całości
cudów nie ma ale szczęście się przydało
pozdrawiam -:)) |
dnia 19.01.2018 22:29
Pięknie napisane :)))
Serdecznie :))) |
dnia 19.01.2018 22:34
Podoba się. Morze różne odsłony ma.:)))))))
Zgadzam się z Aleksandrem.
Dlatego wykroiłam sobie, oczywiście na swój, i tylko swój,użytek:
"widziałam
oszalałe morze
zakneblowane słowa
i
zniewolony brzeg
czułam
dotyk
nie było Afrodyty
z piany wyłaniał się
strach"
Pozdrawia.
O:) |
dnia 20.01.2018 02:35
Tylko - co było dalej?
Podoba mi się, ponieważ jest surowy i napięty. Jest lękowy i siny. Dobry. |
dnia 20.01.2018 06:15
Zobaczyłam ten obraz i poczułam strach, niezwykłe przeżycie...
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 20.01.2018 07:03
koma17, bardzo dziękuję i pozdrawiam. Irga |
dnia 20.01.2018 07:04
Aleksandrze, bardzo dziękuję. Pozdrawiam. Irga |
dnia 20.01.2018 07:05
abirecka, dziękuję bardzo. Serdeczności. Irga |
dnia 20.01.2018 07:07
Olu, dziękuję za trud włożony w napisanie wiersza, niestety, brakuje w nim ekspresji... Pozdrawiam. Irga |
dnia 20.01.2018 07:26
:)
To tylko subiektywny skrypt na mój użytek. I tak powinno pozostać. Formalnie również.
Co do wiersza wypowiedziałam się powyżej niego.
Jak widać wyszło, bez trudu, nietaktownie. :(
Tak, wiem, co tworzy napięcie w Twoim osobistym doświadczeniu. Także słownym. Rozumiem.
Czuję. Może tylko przeszkadza mi bezosobowa forma "nie dało się iść".
Osłabia, dla mnie, osobiste doświadczenie.
Twój wiersz podoba się mi- Twój.
Serdeczności.
Ola. |
dnia 20.01.2018 07:30
PS. Powyżej notki subiektywnej. |
dnia 20.01.2018 10:13
dobrze się przeczytał, pozdrowionka, |
dnia 20.01.2018 10:27
Saint Germaine, ma Pan rację, zarówno Adam Mickiewicz, jak i Reymont nie zasługują na pamięć. Won z literatury! Pisali ohydnie, albowiem używali poprawnej polszczyzny, stosowali znaki przestankowe, no i pisali o czymś, co ważne. Założę więc komitet społeczny i będę zbierała podpisy, żeby Pańskie genialne dzieło o, za przeproszeniem, "sraniu", trafiło do kanonu lektur szkolnych. Pańskie odpowiedzi, udzielane komentującym, będę polecać innym jako wzór umiaru i taktu.
Z wyrazami najgłębszego szacunku
Irga |
dnia 20.01.2018 10:56
Pani IRGO, chętnie się pod Pani inicjatywą podpiszę. I dodam PESEL, bom leciwa :-)))
Serdecznie :-))) |
dnia 20.01.2018 11:43
Niesamowicie sugestywny obraz.. Nie chciałabym być w tej sytuacji. Pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 20.01.2018 13:17
Sugestywny opis. Pozdrawiam. |
dnia 20.01.2018 14:02
Fajna impresja - morska. A że lubię morze, tym bardziej. |
dnia 20.01.2018 16:49
kiedy się zbliża
przybojowa fala
lepiej objęcia
jej podziwiać z dala
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 . |
dnia 20.01.2018 19:00
postrzegam jak Janusz, wiec nie tym razem. |
dnia 20.01.2018 20:26
będę o tym myślał
ciekawe |
dnia 20.01.2018 21:00
achilleo, dziękuję za komentarz. Pozdrawiam. Irga
mgnienie, dziękuję. Serdeczności. Irga |
dnia 20.01.2018 21:02
lunatyku, cieszę się, bardzo dziękuję. Pozdrawiam. Irga |
dnia 20.01.2018 21:03
Jacku, dziękuję za komentarz. Pozdrawiam. Irga
Bernadetto33, bardzo mi miło. Dziękuję i pozdrawiam. Irga |
dnia 20.01.2018 21:05
Alfredzie, dziękuję. Pozdrawiam. Irga
adaszewski, miło mi. Dziękuję. Pozdrawiam. Irga |
dnia 20.01.2018 21:07
Milianno, przepraszam Cię, ale co nie tym razem? Bo pierwszy komentarz Janusza nie był skierowany do mnie, tylko do kogoś innego... Pozdrawiam. Irga |
dnia 22.01.2018 08:12
Zatęskniłam za morzem. Pozdrawiam. |
dnia 22.01.2018 08:50
bardzo lubię morze, ale mam duży respekt przed nim, kiedyś wyciągnęło mnie za daleko i musiałem wołać o pomoc, pozdrawiam, Zyga |
dnia 22.01.2018 12:54
otulona, tak, za morzem się tęskni. Pozdrawiam. Irga |
dnia 22.01.2018 12:55
zyga66, to sam wiesz, co poczuł podmiot liryczny, gdy zobaczył, że jest osaczony. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam. Irga |