dnia 19.12.2017 06:04
Wiersz jest świetny, jest zimną ciarką na skórze. Obraz represji z motywem świąt, mocne! serio. Wywołuje emocje. Gratuluję i pozdrawiam ciepło |
dnia 19.12.2017 07:04
Trudne doświadczenia, oby nigdy nie wróciły.
Pozdrawiam serdecznie życząc spokojnych i radosnych świąt :) |
dnia 19.12.2017 09:18
Niejedna rodzina właśnie takie święta miała... Ważny wiersz, gratuluję wykonania...
Pozdrawiam ciepło :-) |
dnia 19.12.2017 10:56
Proroczo. |
dnia 19.12.2017 11:48
Karminowe usta, ciarki na skórze wywołują niezliczone opisy tego, co działo się w tamtych mrocznych czasach... Dziesiątki milionów prześladowanych, miliony pomordowanych. A najgorsze jest to, że są jeszcze tacy, którzy starają się to usprawiedliwić. Oby nigdy więcej!... Dzięki za wpis.
Moc pozdrowień. |
dnia 19.12.2017 11:49
mgnienie - oby...
Moc pozdrowień |
dnia 19.12.2017 11:53
lunatyk, tak, dla wielu rodzin Święta nie były czasem radości, ale żałoby... :( Dziękuję za releksję.
Moc pozdrowień |
dnia 19.12.2017 11:53
Religia w rękach fanatyków jest gorsza od Stalina który zresztą uczył się zdaje na popa. Mogę się mylić.
Nie rozumiem jednego: dlaczego większość pisze Matka Boska? Bóg miał matkę? To kto jest ojcem Boga? Popadamy w paradoks czasowy i dlaczego tylu większość która w owo wierzy nie jest z narodu wybranego? Dziwnymi storzeniami są ludzie.
Wymyślili religie i politykę żeby zwalać swoje czyny na zwidy i wizje.
PS
w co wierzą ci w latających spodkach którzy kontrolują bazy nuklearne.Pentagon wreszcie pokazał ich ludziom.
Fajnie napisane |
dnia 19.12.2017 11:54
Janusz - a no...
Moc pozdrowień |
dnia 19.12.2017 11:56
A pomyśleć, że w swym początkowym stadium komunizm nie wydawał się taki straszny i niosł idee równości i braku wyzysku, równie rewolucyjne, co chrześcijańskie w dobie cesarstwa. Cóż, oba nie popisały się finałem, płonęły stosy i wyrzynano całe populację w imię Pana, stalinowskie czystki i represje kosztowały życie milionów. Tak to jest z tymi nowatorskimi filozofiami.....:) Pozdrawiam świątecznie, A |
dnia 19.12.2017 12:04
Saint Germaine, myślę, że dywagacje, kto ma na koncie więcej trupów, nie są tematem tego tekstu. A Matka Boska była matką Jezusa, który, według wierzeń religijnych, był Bogiem, wcielonym w człowieka. zatem, formalnie rzecz biorąc, nie ma tu sprzeczności.
A z UFO, to jest tak, jak z nazwą rubryki w dawnym Ekspressie Wieczornym: Kto chce niech wierzy :) |
dnia 19.12.2017 12:13
Magrygał, najwięcej zbrodni było udziałem tych, co chcieli ludzkość na siłę uszczęśliwiać. Założenia zawsze są szlachetne, niektórzy jak te lemingi dają się na nie nabierać, a potem jest jak jest... :(
Moc pozdrowień |
dnia 19.12.2017 15:48
Dobre ujęcie tematu i dobre wykonanie. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 19.12.2017 15:58
Jacku, dzięki za dobre słowo, miło mi :)
Moc pozdrowień |
dnia 19.12.2017 16:05
Jeden wierzy że zimne
drugi że ciepłe zbawia
na ostatek obydwu
śmierć życia pozbawia
Indianie wierzą w totem
chrześcijanie w krzyż
Pan Jezus wierzy w Boga
Ojca i ja wierzę tyż
terror się od nas
zazwyczaj zaczyna
kiedy za boga mamy
hitlera czy stalina
lulajże wciąż śpiewamy
choć Chrystus królem w niebie
zważajmy na proroctwa
by nie ululać siebie
przesłanie twego wiersza
porusza serc zasłony
tam gdzie miłość zanika
budzą się demony
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 |
dnia 19.12.2017 16:10
Alfredzie, stokrotne dzięki za Twoje mądre słowa - świetnie przystają do mojego tekstu :)
Moc pozdrowień |
dnia 19.12.2017 16:14
A co do pierwszej zwrotki pragnę zauważyć, że twórcy "uszczęśliwiających" ideologii na ogół przeżywają swoje ofiary - niestety... |
dnia 19.12.2017 18:53
ostatnia strofka pryma sort. niestety dokąd ludziom starczy sił wszystko to w takiej czy innej formie będzie się powtarzać. niestety
pozdrawiam z tego co jest. |
dnia 19.12.2017 19:15
Juliusz, niestety zapewne masz rację - ludzkość nie ustają w wysiłkach obrzydzania sobie nawzajem życia... Dzięki za obecność.
Moc pozdrowień |
dnia 19.12.2017 19:49
Wiersz dopracowany pod każdym względem. Aż szkoda, że dalej nie ma kolejnych strof - tak dobrze się go czyta. Pozdrawiam |
dnia 19.12.2017 19:52
kóniec fajny
o kóniec chodziło - hę? |
dnia 19.12.2017 20:36
koma17 - a no, starałem się :) Co do dalszych strof - może kiedyś będą. A może lepiej, żeby nie było potrzeby?...
Moc pozdrowień |
dnia 19.12.2017 20:37
adaszewski, nie ma końca bez początku, niestety :)
Moc pozdrowień |
dnia 19.12.2017 20:48
to bardzo ważne ważne spojrzenie, warto je zapamiętać :) pozdrawiam, |
dnia 19.12.2017 20:52
Robercie, to dobrze, że tak myślisz. I nie o wiersz tu chodzi, ale o spojrzenie właśnie...
Moc pozdrowień |
dnia 19.12.2017 22:49
wiersz bardzo na czasie, tragiczny, dobrze ujęta bezwzględność reżimu, pozdrawiam serdecznie :)) |
dnia 19.12.2017 22:59
Elu, fakt, że na czasie. I niestety, wciąż aktualny... Dzięki za odwiedziny. |
dnia 19.12.2017 23:03
ważny wiersz w przeddzień Urodzin Jezusa :-) Bóg z miłością spogląda na Stalina, który tę Miłość odrzucił...
za Alfredem :-) |
dnia 19.12.2017 23:05
I moc pozdrowień oczywiście :) |
dnia 19.12.2017 23:09
benlach, cieszy mnie Twoja opinia, jest bardzo interesująca :)
Serdecznie pozdrawiam |
dnia 19.12.2017 23:34
Przed Świętami, inaczej.
Właśnie odświeżam sobie "Zapiski oficera armii czerwonej".
To jest hit o kuriozum.
Pozdróweczka.
Ola.:) |
dnia 20.12.2017 08:19
Ostatnio trafił mi się film, historia filozowki z Aleksandrii, czasy rozłamu imperium Rzymskiego. Tak jakoś mi się skojarzył. Nie lubię Stalina, dla władzy zabijał wszystko i wszystkich, a wiersz, sprawnie napisany. |
dnia 20.12.2017 10:37
Olu, i o to chodziło, żeby spojrzeć trochę inaczej, z innej perspektywy :) A tych "Zapisków" nie znam, to musi być ciekawe spojrzenie - z tej drugiej strony...
Pozdrawiam płatkami śniegu :) |
dnia 20.12.2017 10:39
winyl, cóż, każda epoka ma swoich Stalinów... I dobrze, że go nie lubisz - ja też nie :)
Moc pozdrowień |
dnia 20.12.2017 15:29
Nie lubię polityki w wierszach, ale u Ciebie to śmiałe spojrzenie Dzieciątka niweczy królowanie polityki, władzy i tak się właśnie stało w kraju, gdzie usunięto Boga dyrektywami. Pozdrawiam. |
dnia 20.12.2017 17:54
silva, tu chodzi nie tyle o politykę, ile o odwieczny konflikt miłości i nienawiści. Konflikt, który tu i teraz wciąż trwa... Dzięki za odwiedziny.
Moc pozdrowień |
dnia 20.12.2017 23:57
Sprawnie napisany wiersz o tematyce polityczno - historycznej. Umiejętnie wpleciony wątek religijny. Dobrze mi się czytało ten niebanalny tekst.
Dla sporej liczby Rosjan - pomimo pewnego odrodzenia świadomości religijnej po 1991 r - Twój utwór nadal byłby jednak nie do zaakceptowania. Badania ankietowe, jakie prowadzi - uważany przez zachodnie ośrodki za wiarygodny - Instytut Lewady, wykazują, że sympatia do Stalina w Rosji utrzymuje się. Ten fenomen wciąż jest źródłem inspiracji dla politologicznych rozważań i analiz.
https://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/komentarze-osw/2017-10-31/stalin-w-dzisiejszej-rosji-popularny-i-potrzebny
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 21.12.2017 11:59
nitjer, miło mi, że dobrze Ci się czytało :) A z tym Stalinem, to faktycznie... I co ciekawe, w miarę upływu lat coraz większa liczba Rosjan, i nie tylko, uznaje go za wybitnego polityka. Dla mnie to jest dramat, bo potwierdza się stalinowska teza, że śmierć pojedynczego człowieka jest tragedią, ale śmierć milionów to jedynie statystyka :(
Moc pozdrowień |
dnia 21.12.2017 21:34
Mam jeszcze taką ciekawostkę odnośnie sentencji, którą przytoczyłeś.
http://wiersze.annet.pl/w,,13196
Przekaz tego wiersza Herberta wygląda mi w sumie na dość bliski treści znanej sentencji przypisywanej Stalinowi: "Śmierć jednego człowieka to tragedia. Śmierć milionów ludzi to statystyka". Po przeczytaniu utworu zacząłem się zastanawiać czy to może ta właśnie myśl zainspirowała Herberta do napisania wiersza "Pan Cogito czyta gazetę"?
Okazuje się jednak przy tym, iż jej autorem niekoniecznie był Stalin. On zdaje się tylko cytował kiedyś przeczytane słowa. A w okresie "kultu jednostki" łatwo było wytworzyć mylne przekonanie co do autorstwa i zacząć je konsekwentnie przypisywać generalissimusowi.
http://natemat.pl/193663,sa-trzy-rodzaje-klamstw-nie-powiedzial-nigdy-mark-twain-nie-daj-sie-nabrac-na-falszywe-cytaty
W tym artykule bowiem podaje się, że to nie Stalin jest autorem owej frazy, a niemiecki pisarz Erich Maria Remarque.
Z drugiej strony czytając gazetę, czy oglądając telewizyjne wiadomości -
nawet nie znając treści tej maksymy - można samemu niezależnie dojść do podobnego przekonania o tym paradoksie ludzkich odczuć towarzyszących pojedynczej i masowej śmierci. Może więc Herbert napisał swój wiersz jedynie pod wpływem swoich refleksji towarzyszących jego gazetowym lekturom?
Pozdrawiam świątecznie :) |
dnia 21.12.2017 22:01
Herbert to mój ulubiony poeta... A ostatnia zwrotka wskazanego przez Ciebie wiersza jest rewelacyjna. Arytmetyka współczucia - genialne!...
Również pozdrawiam świątecznie :) |
dnia 22.12.2017 14:12
No cóż, Herod, Stalin, diabeł, Kostucha. Urawniłowka.
Ważne, że nie boi się Dzieciątko, mimo że nieco później, już jako Pacholę, zadrży przed krzyżową kaźnią.
Serdecznie :) |
dnia 22.12.2017 14:24
Pani Anielo, właśnie, nie boi się - mimo słabości fizycznej. I to jest najważniejsze. I pocieszające, że mimo braku licznych dywizji, idee wcielone w Dzieciątku, przetrwały 2000 lat. I miejmy nadzieję, będą trwały nadal, mimo wściekłego ataku Zła... :)
Moc pozdrowień |
dnia 22.12.2017 17:36
Niesamowity wiersz, pozdrawiam świątecznie |
dnia 22.12.2017 22:37
sibon, no to cieszę się, że Ci się podoba :)
Moc pozdrowień, życzeniami ozdobionych :) |
dnia 25.12.2017 23:11
nie będę wysilał się na komentarz. jedynie: bardzo mi się podobał |
dnia 25.12.2017 23:15
veles, to miłe, że wpadłeś i powiedziałeś, co powiedziałeś :)
Świątecznie pozdrawiam. |