tańcujut pary, damy, bajary a you sa mnoj adna.
wyjąłem partyturę, wkładam palce w rozklekotane vivace.
do ściany przyklejona strona z opusu czternastego bez erraty.
płyną, płyną, płyną czarne nuty w białym balu absolutnego
realizmu. z pustego przedpokoju, hybryda czasu, określona
wielkościami wzdłuż i wszerz wchodzi do salonów. zmumifikowana
orkiestra szemra gdy moczę nogi w miednicy wypełnionej
gnozą - nie iskrzy, kakofonia. we fraku: fa-so-la, wielopłciowa
przekupka z palcu Miczurina. wzdłuż, wzdłuż, wzdłuż osnowy
i wątku, zamknięta przestrzeń w której cicho tańczy Nadia
Dodane przez Robert Furs
dnia 27.08.2007 09:29 ˇ
17 Komentarzy ·
1195 Czytań ·
|