|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Droga |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 15.12.2017 10:08
pierwsza strofka msz dobra z plusem
w drugiej nieszczęsna inwersja, nie lepiej bybyło kumkaniu żab
trzecia, to już trochę gadanie do obrazów, warto ją podciągnąć jakościowo do wcześniejszych dwóch |
dnia 15.12.2017 10:28
Nieźle się czyta, ale bez ostatniej strofki.
Pozdrowienia ślę. |
dnia 15.12.2017 11:10
Cześć, RaDar. przeczyałam Twój wiersz i myślę, że go zrozumiałam. ale wiesz co? Moim zdaniem umieściłeś w nim za duzo obrazków. Niektóre ze sobą się troszkę kłócą i wiersz wydaje się przez to rozsypany. Ponadto - niektóre obrazki są tak bardzo znajome, że tworzą atmosferę dosyć przewidywalną, a przez to mało ciekawą.
W pierwszym czytaniu bardzo wyróżnia się to "żab kumkanie" i nawet wesoło brzmi w tej refleksyjnej całości. Tak ozywczo. Ale też trochę do tej całości nie pasuje. Zamiana "żab kumkania" na "kumkanie żab" nie pomoże za bardzo.
Ale wiesz co? Ro właśnie jest vciekawe w tym wierszu. I ja na tym oparłabym całośc. Na kumkaniu żab. Do tego dodałabym mgłę, wilgoć, nucenie piosenki. To miałoby duzo ze sobą wspólnego i stworzyłoby jakąś ciekawą całostkę. Taką oryginalną!
Nie czytałam jeszcze nigdzie, że ktoś szuka oparcia w "żab kumkaniu"!
Kumkamnie żab jest niesamowite, nastrojowe, niepokojące. A jeśli łączy się z krajobrazem bliskim sercu - jest boskie!
Ja wyjmę teraz z Twojego wiersza to, co mogłoby podkreslić Żabią Pieśń i w ten sposónb skrócę mocno Twój tekst. Ale zrobię tylko to po to, żeby zilustrować swoje wyobrażenie o innym wierszu, o wierszu świeżym, ciekawym, z kumkaniem w roli głównej. Z kumkaniem, które, dodatkowo, nie przeszkadza, bo w tej postaci wiersza, która nam dałeś, - owszem, troszkę przeszkadza.
Twój wiersz wyglada teraz jak fotografia zrobiona z lotu ptaka, na której jest jednocześnie noc i dzień, mgła i łóżko w pokoju, a na środku placu pełnego "wszystkiego", stoi maszt z z megafonem w kształcie żabki.
Wiersz z kumkaniem żab
Oparcia szukam we mgle i żab kumkaniu
W rosie na trawie przy stawach
Oparciem jest mi nawet
Nucona smutna piosenka
O deszczu zbawienny
przejęty i głodny jak wilk
Przychodzę do domu zmoknięty
(W tę stronę poszłabym, pracując nad tym wierszem). |
dnia 15.12.2017 15:43
Moje klimaty - sielsko, jakby z księdza Tawrdowskiego, ale tekst wymaga większej dyscypliny. Pozdrawiam. |
dnia 15.12.2017 19:16
nie wszystkim droga jednako smakuje
klapki na oczach wierzchowce wciąż mają
pastuszkom po niej dobrze się wędruje
gdy swoim owcom na fujarkach grają
wiersz szczery i z klimatem, świadczący o wrażliwości poety.
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 . |
dnia 15.12.2017 19:27
tia..... |
dnia 16.12.2017 01:53
najlepsza pierwsza zwrotka, pozdrawiam :))) |
dnia 16.12.2017 18:04
marny, makatkowy landszafcik :( gimnazjalna landrynka, pozdr, |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 23
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|