dnia 13.12.2017 19:14
dobre, robi wrażenie, tak jak robiło wrażenie na mnie - na dziecku |
dnia 13.12.2017 19:31
Czas steruje zmysłami
pamięci skrzą się ostrogi
tulę fotografię zdarzeń
nie wszyscy powstali z kolan
naręcza kwiatów dla dzielnych
może kiedyś poznamy ich imię
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 |
dnia 13.12.2017 19:49
...nie rozumiałem przed, w trakcie i po, gdyż po obu stronach tamtej "barykady" byli ci, co psy wieszali na moich długich włosach i połatanych spodniach
i choć z wieloma pałami na plecach i udach... przeżyłem, bez dzisiejszych roszczeń, za te pały i doły |
dnia 13.12.2017 21:26
Ja też nie umiałam tego zrozumieć. Całą noc nadawano w radiu studenckim muzykę klasyczną zamiast BG-sów czy Santany. To nas zaskoczyło totalnie, ale nikt nie przewidział, co się stało. Pozdrawiam. |
dnia 13.12.2017 21:39
Dobry wiersz, prawdziwy przez "tyle lat"...
Pozdrawiam. |
dnia 13.12.2017 22:03
Smutne ale prawdziwe, że też ten dzień musiał się wydarzyć w dniu moich urodzin.
Cieplutko pozdrawiam. |
dnia 13.12.2017 23:32
wtedy była cisza
po ulicach pełzał strach
Ten fragment mówi wszystko - strach zmieszany z wściekłością i bezradnością u większości. Ale byli i tacy, co odczuli ulgę... I do dzisiaj ją czują, choć ostatnio jakby trochę mniej :)
Moc pozdrowień |
dnia 14.12.2017 05:57
czyli widzisz "pełzający strach", a nie rozumiesz, że to właśnie on jest odpowiedzią na wszelkie pytania?
nic innego niż strach nie doprowadziło do stanu wojennego.
ostatnio coś znów zaczyna się lepiej mieć. |
dnia 14.12.2017 07:33
Pamiętam ten czas niepokoju. Na UAM był strajk studencki. Walczyliśmy o demokrację i wolne od rządowej propagandy media.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 14.12.2017 08:03
adaszewski, dziękuję za komentarz. Pozdrawiam. Irga
Alfredzie, dziękuję za komentarz. Pozdrawiam. Irga |
dnia 14.12.2017 08:04
Mithotyn, dziękuję za komentarz. Pozdrawiam. Irga |
dnia 14.12.2017 08:06
Aby zrozumieć, trzeba wiedzieć. A co my wiemy? Wiersz tego dotyka.
Pozdrawiam |
dnia 14.12.2017 08:07
silvo, dziękuję za komentarz. Tak, każdy wspomina ten dzień nieco inaczej. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam. Irga
lunatyku, dziękuję za poczytanie. Pozdrawiam. Irga |
dnia 14.12.2017 08:11
leosiu, na niektóre sprawy nie mamy wpływu. Składam Ci najserdeczniejsze życzenia urodzinowe. Irga
Januszu, dziękuję za wizytę i komentarz. Pozdrawiam. Irga |
dnia 14.12.2017 08:22
tomnasz, a skąd wiesz, co rozumiem, a czego nie rozumiem? Rozmawiałeś ze mną? Napisałam wiersz. Interpretacja tekstu należy do Czytelnika, ale rozważania na temat autora- już nie.
Pozdrawiam. Irga |
dnia 14.12.2017 08:56
no i pozostanie niezrozumiałym, Tyle że wczoraj mało kto pamiętał o rocznicy, może i dobrze, po co zaprzątać sobie głowę odległą przeszłością. Ważne, by tamten czas nie powtórzył się, czego, niestety, historia nam nie gwarantuje. Pozdrawiam, A |
dnia 14.12.2017 11:35
bardzo dobrze oddany nastrój tamtych dni, i też nie kumam, pozdrawiam, Zyga |
dnia 14.12.2017 17:02
mgnienie, bardzo dziękuję za komentarz. Pozdrawiam. Irga
koma17, bardzo dziękuję za komentarz. Pozdrawiam. Irga |
dnia 14.12.2017 17:06
Magrygale, Ale z historii należy przynajmniej wyciągać wnioski. Serdecznie dziękuję za poczytanie i komentarz. Pozdrawiam. Irga |
dnia 14.12.2017 20:52
Tak.
Podoba się.
a wrażenia podobne do adaszewskiego.
Pozdrawiam.
Ola.:) |
dnia 14.12.2017 21:43
droga Irgo
"tyle lat
a ja wciąż nie potrafię zrozumieć"
stąd wiem.
ale do rozmowy z Tobą też mogę się przyznać, bo czyż wiersz nie jest swoistą formą rozmowy z czytelnikiem?
można nawet powiedzieć, że doskonalszą, bo polegającą na wymianie myśli, nie słów czy pustych dzięków.
i tylko do niej się odnosiłem. |
dnia 14.12.2017 21:51
Oby nigdy więcej. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 15.12.2017 10:07
zyga66, dziękuję za komentarz. Pozdrawiam. Irga
Olu, dziękuję, że poczytałaś. Pozdrawiam. Irga |
dnia 15.12.2017 10:29
tomnasz, tak, wiersz to swojego rodzaju rozmowa i wymiana myśli. Przytoczyłeś cytat. Jest nadal aktualny. Nie rozumiem i nie zrozumiem nigdy tych, którzy nienawidzą drugiego człowieka. Nie rozumiem tych, którzy dla posiadania władzy, pieniędzy, bądź z powodu własnych urojeń gotowi są zrobić wszystko: niszczyć, deptać, opluwać, zabijać.
Nie rozumiem. |
dnia 15.12.2017 11:46
Ja też pamiętam tamten ranek. W niezwykle przejmujący, choc jednocześnie w tak łagodny sposób m go przypomniałaś... Pozdrowienia serdeczne z Ziemi Nyskiej |
dnia 15.12.2017 13:00
jacekjozefczyk, bardzo dziękuję za komentarz. Pozdrawiam równie serdecznie. Irga
Romku, miło Cię widzieć. Dziękuję i pozdrawiam bardzo serdecznie. Irga |
dnia 17.12.2017 10:35
-:)))
prawdy jak zwykle nigdy się nie dowiemy
tam jeszcze inni szatani byli czynni
wielkie mocarstwa grały partię szachów i jak zwykle zostały nam ochłapy
a my do końca świata będziemy to przeżywać
nikt tego nie rozumie bo nie te co trzeba argumenty bierze pod uwagę
pozdrawiam -:)) |