dnia 12.12.2017 11:11
Peelka to wampirzycą jest? Trochę się przeląkłem, ale z drugiej strony to mogłoby być ciekawe... :)
Moc pozdrowień |
dnia 12.12.2017 11:26
Janusz;
Miły :)) Zły trop.
Trywializujesz odrobinkę:)))))
To poezja a nie saga Zmierzch.:))
Znasz mnie trochę, chyba.
Czytaj metaforami i między wierszami.
Chyba że żartujesz, a ja nie wyczułam przymrużenia oka.
Mimo wszystko proponuję też lekturę Wojaczka, bez złośliwości, tylko jako dzielenie się różnymi doświadczeniami poetyckimi i przywołanym tu wierszem "Bądź mi".
:))))
Całuski serdecznościowe. Ola.
PS.Sorki za literówki w wersie "urodzę i dzieci"- ma być "urodzę ci dzieci"
Pozdrowioneczka dla wszystkich.Hej! |
dnia 12.12.2017 11:55
Ładnie i krwiście, jak już, to do głębi. Zapach Van Gogha mi przeszkadza, wyobrażam sobie jego pijane transy, podczas których zapewne nie dbał o higienę, ale plejady, oczywiście, ratują koncept.... Ukłony, A |
dnia 12.12.2017 12:00
Kochany Magrygale.:)
Poezja współczesna i my zapominamy o tradycyjnych środkach stylistycznych:
"pachnie van goghiem" to metonimia czyli zamiennia, odmiana metafory oznaczającej tu nie samego artystę, ale...
Więc niczego nie musimy ratować.
Ciepełkowo bardzo :))))))))pozdrawiam,
Ola.:) |
dnia 12.12.2017 12:15
gdyby nie ostatni wers pomyślałbym o Dalim, Vincent był bardziej chorym niż pijakiem ale pazerności mogliby Peelce pozazdrościć...
/"weź mnie do ust..." - tak czytam/
serdecznie |
dnia 12.12.2017 12:28
kaem,:
A ja myślałam o pewnym obarazie Vincentego.
Jeszcze raz odsyłam do metonimii.:))))
Ciepełkowe serdeczności.
Dzięki za wpis.
Ola. |
dnia 12.12.2017 13:02
Olu, nie miałem na myśli istoty środka poetyckiego jak i jego definicji. Jestem za absolutną dowolnością i swobodą w ich doborze według indywidualnych potrzeb i wyczucia poety. To sprawa autora i czytelnikowi nic do tego. Także absolutnie się z Tobą zgadzam.
Zapach Van Gogha nie mniej jednak budzi we mnie złośliwego duszka, i zamiast gęstwiny nieba i wieczornego aromatu cyprysów podsuwa mi ów duszek obrazy skarpetki lub innych części garderoby lub ciała. Ale nie przejmuj sie tym, w końcu autor ma prawo wybierać i zmieniać stylistykę, a czytelnik bawić się ich interpretacją. Wiersz pierwsza klasa, choć z zapachem :) Ukłoniki, A |
dnia 12.12.2017 13:03
Olu, nie miałem na myśli istoty środka poetyckiego jak i jego definicji. Jestem za absolutną dowolnością i swobodą w ich doborze według indywidualnych potrzeb i wyczucia poety. To sprawa autora i czytelnikowi nic do tego. Także absolutnie się z Tobą zgadzam.
Zapach Van Gogha nie mniej jednak budzi we mnie złośliwego duszka, i zamiast gęstwiny nieba i wieczornego aromatu cyprysów podsuwa mi ów duszek obrazy skarpetki lub innych części garderoby lub ciała. Ale nie przejmuj sie tym, w końcu autor ma prawo wybierać i zmieniać stylistykę, a czytelnik bawić się ich interpretacją. Wiersz pierwsza klasa, choć z zapachem :) Ukłoniki, A |
dnia 12.12.2017 13:04
sorki za tę podwójność :)))))))))))))))))))) |
dnia 12.12.2017 13:17
Olu, faktycznie żartowałem, chociaż nie do końca :) Żartem chciałem pokryć pewną bezradność wobec Twojego tekstu, wynikającą z tego, że nigdy bym Cię nie posądził o jakiekolwiek mentalne związki z turpistyczną estetyką Wojaczka. Ale widzę, że muszę przewartościować trochę moje wyobrażenie o Tobie. Czyżbyś pod przykrywką pogodnej, radosnej osóbki ukrywała w sobie jakieś mroczne fascynacje? Oczywiście znowu żartuję, no, prawie... :)
Ponownie pozdrowień moc. |
dnia 12.12.2017 13:35
A właściwie to nie do Ciebie to pytanie, tylko do Twojej peelki, która, być może, ma tu pełną autonomię :) |
dnia 12.12.2017 14:11
Janusz;
Ba.. peleka to peelka, a wiersz jest częścią wątku na forum; slam?
Gramy tam poetykami i przerzucamy się z... oponentami.
Zapraszamy.:)))))))))))))))) |
dnia 12.12.2017 14:23
Olu, dziękuję za zaproszenie, niestety, mój czas na poezję jest ograniczony paroma innymi, "niepoetyckimi" zajęciami... A szkoda, bo na pewno jest to zabawa przednia :) |
dnia 12.12.2017 17:19
ja kibicuję slamowi, jednak na wejście w to jestem za cienki.
pisaniu panów sprzyjam, kibicuję paniom
pozdróweczki ciepleńkie |
dnia 12.12.2017 18:20
Magrygał;
Oczywiście tekst żyje zawsze własnym życiem.:)))))
Ja tylko chciałam jeszcze dodać, że moje fazy zawsze metaforyczne. A krew to nie tylko Wampiriada i Wojaczek który został wywołany frazą cytowaną.To co "spożywamy" nie zawsze osida w sferze profanum, A czasami spindra się wużejsami spindra sie |
dnia 12.12.2017 18:22
Spondra się wyżej.komorka poeci.
Osobiście lubię Galę.
Pozdrawiam. |
dnia 12.12.2017 18:24
Juliusz Karowadzi:
Jakże miło, że zostawiasz tutaj wpis.
Momenty, to są właśnie te rzeczy, na które również czekamy.
Buziaki serdecznościowe.Ola.:))))) |
dnia 12.12.2017 18:26
Czytam o potrzebie tworzenia, która tak często utrudnia życie...
Pozdrawiam :-) :-) :-) |
dnia 12.12.2017 18:29
lunatyk:
:)))))))))
To również dobry trop.
Buziaki.Ola:)
PS. Nie poprwiam jużliterowek. Jak komórka poeci to niech poeci.Pozdrowionka dla wszystkich.:) |
dnia 12.12.2017 18:33
Olu, literówki to czasem niezłe neologizmy :-) Taki znak czasów :-):-) |
dnia 12.12.2017 20:53
Jest ciekawie, ale trochę mi nie pasują motywy biblijne, na przykład jordany. Pewnie się nie znam. Pozdrawiam. |
dnia 12.12.2017 22:54
Ty masz swoje tropy. A ja wziąłem go do ust i przeczytałem na głos. Na głos daje szerszą perspektywę. |
dnia 13.12.2017 03:30
lunatyk;
:))))))))))
Czasem jednak są kłopotliwe.
Pozdrowionka.
silva;
miło, że zostawiasz wpis.
tekst- właśnie dodo indywidualnego poczytania., tak jak to robisz.
Ostatnie zdanie nie pokrywa się z tym ,c o myślę o Tobie i co można ocenić po Twoich komentarzach, więc nie przyjmują go do wiadomości.:)
Oczywiści nie myślała tu o słowie p:przeprasza.:)))))
Ciepełkowo pozdrawiam i jeszcze raz dzięki za wizytkę.
Ola.:)
Jędrzej Kuzyn
Podoba się mi Twój komentarz.
Dziękuję za niego i za Twoją wizytkę.:)))))
Pozdrowionka.Ola:) |
dnia 13.12.2017 03:34
silva:
Przepraszam za literówki.
Zmęczona jestem i powinnam dać sobie spokój z pisaniem, bo tych literówek jest zbyt dużo.
Oczywiście chodziło o słowo; Pozdrawiam- w komentarzu.
Więc jeszcze raz dzięki... i odpozdrawiam
Ola.:) |
dnia 13.12.2017 07:11
Ten jordan to M.Jordan z Chicago Bulls? |
dnia 13.12.2017 13:05
Van Gog, Jordan - urodzę ci dzieci
jasne wiersze
o oczach spłowiałych
od soli
Sodoma i morze słone. A wiersz kojarzy mi się z kuzynem Abrahama, jest bardzo zmysłowy, ale Izraelici są naj mniej pruderyjnym narodem jeśli o seksualność chodzi. |
dnia 13.12.2017 14:08
Olu, poszłam za przykładem Jędrzeja - wiersz pięknie wybrzmiał :)
Pozdrowienia ciepłe posyłam :) |
dnia 13.12.2017 20:07
I obrzezany został dnia ósmego
u boku Ojca zaczął panowanie
żeby okruchy zebrać ludu swego
czeka na serc poetów czyste obrzezanie
słupy milowe znaczą nasze ślady
takie jak w twoim wierszu opisane
miłuj bliźniego jak samego siebie
każdy dzień łzami zwilża
naszych zwątpień ścianę (płaczu)
pewno znowu napiszesz dzięki za kolejny wierszyk
wrażliwi na poetów
donośne okrzyki
maluczcy czasem piszą
takie tam wierszyki
Miej się dobrze. Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊. |
dnia 13.12.2017 21:16
przeczytałam z zaciekawieniem,pozdrawiam :)) |
dnia 14.12.2017 12:28
Saint Germaine:
He, he...
O.:)
PZDR.Oczywiście.
winy:
hm...
"bardzo zmysłowy"
:)))))))))))))
Dzięki.
Satisfaction.
Ola.:)
mgnienie;
cieszę się, że zyskuje przy głośnym czytaniu.
Całuski ciepełkowe.
Ola.))))))
PS.Dzięki za śledzenie wątku.
Alfred:
Jakże bardzo podoba się mi Twój wpis.
:))))
Serdeczności.
Ola.
ela_zwolinska:
:)
Dzięki. naprawdę mi miło.
Pozdrawiaczki.OLa.:) |
dnia 14.12.2017 12:55
taki rzeczywiście, nieco slamerski ten wiersz, ale nie przepadam za slamerką w każdej postaci, podobnie jak za haiku, :) ale to ja - mało reformowalny, pozdrowionka, |
dnia 14.12.2017 19:48
Wyjątkowo mi przykro :( Nie dla mnie ten wiersz, dlatego pod komentarzem Roberta pozostawiam odcisk liścia kasztanowca. Albo moich pięciu palców. |
dnia 14.12.2017 20:30
Robert Furs:
Jak najbardziej rozumiem:)
Pozdrowionka.
Ola
:)
abirecka;
Rozumiem również.
Mnie też wyjątkowo.
Pozdrowionka.
Ola.
:) |
dnia 14.12.2017 21:09
Na prośbę Autorki edytowałem czwarty wers. Do momentu zmiany widniał w nim wyraz "jordanem"
Pozdrawiam. |
dnia 17.12.2017 22:29
zwrotka o dzieciach najbardziej mi się podobała |
dnia 17.12.2017 22:54
z erotyki do miłości...na wyższy wymiar :-) |
dnia 18.12.2017 21:06
veles:
:))))))))))))
Ba.
Pozdrówka.
Ola.:)
benlach;
:)
na wyższy wymiar.
To już coś.:)
Pozdróweczka.
Ola. |