Wiem, że tak najbardziej to chciałabyś już spać.
Obrysować nasze ciała, znaleźć tą czułą linię,
ostrą kreskę, która zatrzyma to miasto. Dlaczego
więc łączysz alkohol z ogniem, ogień ze skórą?
Zaczynamy się od liter, płytkiego oddechu, wers
w wers. Do tej pory nie wiem jak to odczytać,
komu odpisać i skąd to przekonanie, że wymyślił
nas ktoś całkiem zabawny. Ułożył nasze ciała
w napis: śmierć jest kobietą.
Wiem, że tak najbardziej to chciałbyś już iść.
Zdjąć z siebie kolczyki, rzemyk, wisiorek z obliczem
Świętych. Skowyt światła na rozgrzany Corso,
obudzić się i brać według tęsknoty.
Dodane przez metys
dnia 22.11.2017 19:44 ˇ
13 Komentarzy ·
993 Czytań ·
|